KAWAŁY

Rozmowy towarzyskie i tematy nie mające nic wspólnego z motoryzacją.
Toxic_X
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 744
Rejestracja: 22-12-03, 22:36

KAWAŁY

Postautor: Toxic_X » 23-12-03, 15:00

No to jedziemy :D

Rozmowa dwóch dresów:
- Spotkałem sie z Magdą
- I co, i co ?
- Zaprosiła mnie do siebie
- I co, i co?
- Chciała, żebym sie rozebrał
- I co, i co?
- Rozebrałem się i zgasiliśmy światło
- I co, i co?
- Powiedziała, żebym robił to co najlepiej umiem
- I co, i co?
- Jak to co? Wyjebałem jej z bańki
Ostatnio zmieniony 01-03-10, 20:37 przez Toxic_X, łącznie zmieniany 1 raz.
Przyjmuję w każdy trzeci poniedziałek miesiąca, między 16.15 a 16.30

Toxic_X
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 744
Rejestracja: 22-12-03, 22:36

Postautor: Toxic_X » 23-12-03, 15:01

Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi:
- Pięć.
- Co pięć? - pyta aptekarz
- Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór.
Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie.
- Co? Dziesięć? - pyta aptekarz
- Nie, krem do rąk. Nie przyszły...
Przyjmuję w każdy trzeci poniedziałek miesiąca, między 16.15 a 16.30

Toxic_X
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 744
Rejestracja: 22-12-03, 22:36

Postautor: Toxic_X » 23-12-03, 15:01

W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna, nagle rozlega się głośne
pukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:
- Jezus Maria, to mąż!
Mężczyzna nie zwlekając wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili
absolutnej ciszy wyczołguje się spod łóżka, siada na jego skraju,
wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:
- Eh, widzisz żono, oboje mamy zszarpane nerwy
Przyjmuję w każdy trzeci poniedziałek miesiąca, między 16.15 a 16.30

Toxic_X
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 744
Rejestracja: 22-12-03, 22:36

Postautor: Toxic_X » 23-12-03, 15:02

Przyszedl gosc do lekarza i skarzy się na niestrawnosc. Lekarz zbadal go i przepisal czopki:
- Proszę je stosowac 3 razy dziennie po jednym, powinno ustapic za dwa dni.
Ale za dwa dni pacjent znow się pojawil i nie widac zadnej poprawy. Lekarz znow przepisal te same czopki:
- Tym razem proszę stosowac trzy razy dziennie po dwa, to już na pewno pomoze.
Ale po nastepnych dwoch dniach pacjent znow jest i uskarza się na brak poprawy. Lekarz, zaskoczony, pyta:
- To bardzo skuteczne czopki, nie wierze, ze nie pomogly. Lykal je pan, czy co?
- A co ???? Może miałem je sobie do (mam tak mały zasób słów, że muszę się uciekać do wulgaryzmów) wkladac?
Przyjmuję w każdy trzeci poniedziałek miesiąca, między 16.15 a 16.30

Toxic_X
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 744
Rejestracja: 22-12-03, 22:36

Postautor: Toxic_X » 23-12-03, 15:03

Faceta bolał łokieć. Poszedł do lekarza ale lekarz kazał mu tylko przynieść mocz do analizy. Gość się wnerwił i do butelki wlał mocz żony, córki, swój i dodał jeszcze oleju silnikowego. Zaniósł lekarzowi i po dwoch dniach przyszedł po diagnozę. A brzmiała ona następująco:
- Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany a pan niech przestanie walić konia w wannie to nie będzie pana bolał łokieć...
Przyjmuję w każdy trzeci poniedziałek miesiąca, między 16.15 a 16.30

Toxic_X
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 744
Rejestracja: 22-12-03, 22:36

Postautor: Toxic_X » 23-12-03, 15:04

Pewien gość chciał polować na białe niedźwiedzie, kupił sobie giwerę oraz cały osprzęt i wybrał się na Alaskę. Chodzi po tej Alasce, patrzy, coś się w krzakach poruszało wypalił w te krzaki, idzie zobaczyć co upolował, a tu nagle nadszedł niedźwiedź i mówi:
- Słuchaj, stary, tu jest ciężkie prawo alaskańskie, kto nie trafi zwierzaka musi ciągnąć druta!
Gość się wkurzył, ale co było począć - zrobił niedźwiedziowi laskę, ale przysiągł że w następny sezon kupi sobie lepszy sprzęt i tego niedźwiedzia upoluje, no ale sprawa powtórzyła się i tak kilka razy. Aż pewnego razu gdy znowu mu się nie udało ustrzelić niedźwiedzia, ten podszedł do niego i powiedział:
- Wiesz co, stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz polować...
Przyjmuję w każdy trzeci poniedziałek miesiąca, między 16.15 a 16.30

Toxic_X
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 744
Rejestracja: 22-12-03, 22:36

Postautor: Toxic_X » 23-12-03, 15:05

Student zdaje egzamin. Profesor chce odeslac go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szanse:
- Jesli przejde po scianie i suficie, dostane trojke?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po scianie i suficie. Slowo się rzeklo, juz chce wpisywac 3 ale student dalej marudzi:
- Jesli zaczne fruwac po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwac po pokoju. Profesor juz chce wpisywac 4 ale student wciaz nie daje mu spokoju:
- Jesli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jescze wiekszym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy caly mokry:
- Panie, co pan?!
- Dobra, niech bedzie 4.
Przyjmuję w każdy trzeci poniedziałek miesiąca, między 16.15 a 16.30

Gość

Postautor: Gość » 23-12-03, 20:58

...no to jedziemy... :)


Dzwoni gość do pracy: - Szefie, nie mogę dziś przyjść do
roboty... Jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł
pracować, więc wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja jak mam kaca, to
proszę moją żonę, żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się
doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm, spróbuję.
> > ..
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni
sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę...

*************************************************************

Wraca facet do domu, a tu z przydrożnych zarośli wybiega wiewiórka.
Facet po hamulcach, bo kocha zwierzęta. Patrzy a wiewióra cała w
gównie umazana.
Wysiada bierze chusteczkę i wyciera ja bo mu się zwierza żal zrobiło.
Już ma wsiadać do samochodu a tu następna z góry na dół wysmarowana.
No wiec bierze nowa chusteczkę i wyciera pieczołowicie wiewiórkę.
Już kończy a tu następna równie jak pierwsza i druga wysmarowana.
Zdziwił się, ale wyciera ja tak jak poprzednie a tu z krzaków głos:
"Przepraszam ma pan jeszcze jedną chusteczkę - wiewiórki mi się
skończyły.

*************************************************************

Entuzjastycznie nastawiony do nowej pracy akwizytor - sprzedawca
odkurzaczy zapukał do pierwszych drzwi.
Otworzyła mu kobieta, lecz zanim zdążyła coś powiedzieć ten wbiegł do
domu, wpadł do salonu i zaczął rozrzucać po całym dywanie rozmoknięte
krowie łajna.
- Proszę pani, jeśli ten wspaniały odkurzacz w cudowny i genialny
sposób nie posprząta tego, zobowiązuję się zjeść to wszystko - mówi
podniecony.
- A keczup pan chce ?
- Słucham ???
- Właśnie się wprowadziłam i elektrownia nie podpięła jeszcze prądu.

*************************************************************

Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego.
-Poplose tego pięknego klólicka z wystawy.
-Tego czarnego? A może wolisz białego albo brązowego?
-Plose pana, mojego pytona pieldoli jakiego on jest kololu...

*************************************************************

- No to teraz wyjmiemy karteczki i piszemy klasówkę.
Na to Jasiu:
- Ja ci dam stara &#%%^()#&#! klasówkę, jak ci przypierdolę to zobaczysz!.
Pani z płaczem poleciała do dyrektora
- Panie dyrektorze! Chciałam zrobić klasówkę, a Jasiu powiedział ze mi
przypierdoli...
- Taki mały, rudy?
- Tak
- Taki z dużym nosem?
- Tak panie dyrektorze
- Ooo! Ten to potrafi przyjebać..!

*************************************************************

Przychodzi żaba do lekarza ze skarpetą na głowie, lekarz pyta:
-Co ci dolega???
A żaba na to:
- Nic mi &#%%^()#&#! nie dolega, to jest napad!

*************************************************************

Dwaj mężczyźni rozmawiają:
- Na co umarła twoja teściowa?
- Zatruła się grzybami.
- To dlaczego miała wszystkie zęby powybijane?
- Bo %&$*#^@( żreć nie chciała!!!

*************************************************************

W pewnej wsi żył sobie młynarz. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, ale
młynarz był bardzo jurny. Zaliczał po kolei wszystkie kobiety w okolicy.
Mieszkańcom wsi nic to nie przeszkadzało. Aż w końcu któregoś
dnia młynarz przeleciał córkę sołtysa. Tego już było za wiele.
Wieśniacy zebrali się na naradę - jak tu młynarza ukarać.
Ale sprawa była bardzo delikatna, wiadomo młynarz był tylko jeden w
okolicy.
Jeszcze gotów się obrazić i wynieść z wioski. Bez niego zaś będzie ciężko.
Tak więc uradzili, że kara powinna być na tyle delikatna by młynarza nie
urazić.
Pyta więc sołtys:
- Ma ktoś jakieś propozycje?
Zapada głucha cisza. W końcu podnosi się do góry wielka, włochata łapa.
- Słuchamy kowalu.
- To może mu wpierdolić?
- Nie kowalu, młynarz wtedy na pewno odejdzie od nas. A, że jest
tylko jeden młynarz to będzie ciężko. Musimy znaleźć inny sposób.
Znów zapada cisza i znów w górę wędruje ta sama łapa kowala:
- To może wpierdolić stolarzom? Ich jest dwóch...

*************************************************************

W autobusie miejskim w Warszawie jedzie sobie para dresiarzy.
On, cały w komplecie adidasa, złoty łańcuszek, caro w kieszeni,
jedynki ukruszone. Na kolanach siedzi jego dziewczyna balejage- trzy
pasemka białe, adidas kurtka, makijaż jak ze sprayu. Patrzy dresiarz
na dresiarę zakochanym wzrokiem, tuli się do niej i mówi:
- Wiesz, &#%%^()#&#!, zajebałem się w tobie na $*#&!

*************************************************************

Czterech dresiarzy jedzie swoim nowiutkim BMW. Nagle z bocznej
uliczki wyjechał maluch i walnął w nich z impetem!
Dresiarze wkurzeni wysiedli z samochodu. Jeden z nich wybił szybę
w maluchu, wyciągnął przez nią kierowcę i mówi:
- No, to teraz będzie wpierdol...
- Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam, słaby,
mały, a was jest czterech, dużych i silnych.
Dresiarze zaczęli się naradzać na boku, po chwili odwracają się i
jeden z nich mówi:
- No dobra, to Masa i Byku są z tobą.

*************************************************************

Przychodzi pedofil do malej dziewczynki.....
P: Dziewczynko, czy jak dam ci cukierka to dasz się pogłaskać po rączce?
Dziewczynka na to: a pewnie dam.
P: A jak ci dam jeszcze jednego cukierka to dasz się pogłaskać po buźce?
D: No dam.
P: A jak ci dam cala torebkę cukierków to dasz się pogłaskać po pupci?
D: No tak, dam.
Następnego dnia dziewczynka siedzi z koleżankami w piaskownicy. Robią
babki, rozmawiają, dziewczynka opowiada koleżankom: słuchajcie, poznałam
faceta, fajny, taki trochę starszy, tylko k...a, cukrzycy dostane zanim mnie
przeleci.

*************************************************************

Jasiu poznał fajna łaskę na dyskotece. Po kilku tańcach zdecydowali się na
pójście do domu. Jasiu siedzi z nią na kanapie, a ona mówi:
- Jasiu, a teraz mnie wypierdol.
Jasio otwiera drzwi i mówi:
- Wypierdalaj !

*************************************************************

Idzie ksiądz polna droga, przechodzi obok skromnego gospodarstwa.
Patrzy, a tam chłop cos z desek kleci. Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujecie???
- A &#%%^()#&#!, kibel nowy stawiam, bo się stary rozjebał.
- O, mój drogi!!! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę??? Dechami opierdole naokoło i $*#&..!!!

*************************************************************

Poranek. Mała amerykańską dziewczynka przychodzi rano do kuchni i
widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie się w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter`em?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker`em.

*************************************************************

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
-Słuchaj stary , nie wiem co mam zrobić...
-A co się stało?
-Mój kot sra mi na dywan..
-Jak to??
-No sra na dywan, jeździ tyłkiem po podłodze, nie wiem już co mam
robić, może ty byś cos poradził..
-Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym..
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach..
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, fenomenalnie. Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju,
to do lodówki już tylko oczy dojechały!!

*************************************************************

Idzie se czerwony kapturek przez las. Idzie, idzie i słyszy jakiś hałas w
krzakach
- kto tam?
Coś zwiewa
Idzie dalej. Znowu słyszy coś w krzakach
- Kto tam?
Coś zwiewa
Idzie dalej. Znowu słyszy coś w krzakach
- Kto tam
Z krzaków wylania się wilk i wrzeszczy:
– SOW#1!! Musze się wysrać!!!!

*************************************************************

Przychodzi facet do fryzjera:
- Niech mnie pan krótko opierdoli.
Na to fryzjer:
- Ty $*#&!!!
*************************************************************

Rumuńska rodzina, mama z synkiem siedzą w przed telewizorem:
- mamo , kupę mi się chce
- jest w kuchni, idź se ukrój

*************************************************************

Przychodzi żaba do lekarza i mówi :
- coś mnie &#%%^()#&#! jebie w stawie

Adam
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2678
Rejestracja: 26-12-03, 16:14

Postautor: Adam » 27-12-03, 12:27

no to i ja cos dodam :-)

---
policjant zatrzymuje kaszla. z pojazdu wysiada mlody, bezrobotny, na utrzymaniu mamusi...
policjant dziarsko: imie?
mlody lekko otepialy: stefan...
p.: nazwisko?
m. ciagnie dalej niepewnie: kwasek...
p.: adres?
m. jakby nagle dostal olsnienia: a dres? ADIDAS!
---
jak zrobic na szybko salatke z burakow?
wrzucic granat do BMW...
---

i tyle na razie ;-)
Drukuj Tanio! Przekonaj się jak łatwo to zrobić. Maksymalnie obniżaj z nami koszty promocji swojej firmy!
Oferujemy niskie koszty druku materiałów promocyjnych, takich jak: ulotki, foldery, wizytówki i wiele innych.
biuro@24druk.netwww.24druk.net

Awatar użytkownika
gosiek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 30-12-03, 22:22

Postautor: gosiek » 02-01-04, 17:27

Facet przespal sie z najwieksza przyjaciolka swojej zony. Wstaje z
rana, moralniak, i mysli:
- Hmm kurde co tu zrobic? Przeciez jej nie powiem..
Wtem wpadl na pomysl i mowi do kochanki:
- Masz talk?
- Mam.
Nasmarowal rece i poszedl do domu. Przychodzi a zona standardowo:
- Gdzie byles??!!!!
- Kochanie. Wybacz, przespalem sie z twoja przyjaciolka
- Pokasz rece.. I co klamiesz!!!! Znowu byles na kręglach!!!!!
---------
Prezes w pewnej firmie postanowił obdarować jakoś pracowników na Święta Bożego Narodzenia. Wezwał więc do siebie kadrową i polecił, żeby wymyśliła jakiś prezent dla załogi zgodnie z zaleceniem: żeby wszystkich ucieszył, a jednocześnie, żeby był jak najtańszy, a najlepiej nic nie kosztował.
Kadrowa myślała parę dni, w końcu poszła do prezesa i mówi: "Panie Prezesie,najlepiej by było, żeby się Pan powiesił....".
---------
Małżonkowie wyjeżdżając na wczasy nad morze, chcąc uatrakcyjnić sobie pobyt uzgodnili, że będą mogli zdradzić się po dwa razy. W drodze powrotnej żona nie wytrzymuje i pyta męża:
- I co, zdradziłeś mnie?
- Tak, zgodnie z umową - dwa razy.
- Z kim?
- Raz z brunetką i raz z blondynką. A ty?
- Też dwa razy. Raz z załogą statku i raz z jednostką wojskową
---------
Czym różni się terrorysta od pracownika Narodowego Funduszu Zdrowia?
Z terrorystą można negocjować.
---------
Są zawody. Na miejscu zbiera się Niemiec, Rosjanin i Polak.
Za zadanie jest wypić 4 litry wódki, podać łapę niedżwiedziowi i zgwałcić chytrą indiankę.
Niemiec i Rosjanin nie wypił wódki.
Polak wypił wódkę, wchodzi do jamy niedżwiedzia, wychodzi po chwili obszarpany i mówi:
- Dobra, gdzie jest ta chytra indianka, której miałem podać łapę?
---------
Gosiek
______________________
Grzechotnik - Corolla D4D

[scroll][you] pozdrawiam z Afryki[/scroll]

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 12-01-04, 15:35

Do stajenki wchodzą Trzej Królowie. Jeden uderza głową we framugę. Łapie się za czoło i woła:
– O, Jezu!
Na to Matka Boska do Józefa:
– Słyszysz? Takie ładne imię. Jezus. A ty ciągle: Stasiek i Stasiek.

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 12-01-04, 15:36

Nauczyciel opowiada dzieciom:
– Zimą musicie na siebie bardzo uważać. Kiedy byłem w waszym wieku, to miałem kolegę, który dostał saneczki. Zjeżdżał z góry, wpadł w śnieg, dostał zapalenia płuc i umarł.
W klasie zapadła cisza. Po chwili Jaś pyta:
– A co się stało z saneczkami?

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 12-01-04, 15:36

– Tato, co znaczy słowo „urlop”?
– Urlop, synku, to kilkanaście dni w roku, kiedy przestaje się robić to, co każe szef, a zaczyna robić to, co każe żona.

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 12-01-04, 15:37

Kowalska puka do drzwi sąsiadki i pyta:
– Mogłabyś pożyczyć mi soli?
– Nie.
– A cukru?
– Nie.
– A może trochę mąki?
– Nie.
– A czy w ogóle jest coś, co mogłabyś mi pożyczyć?
– Tak. Mogę ci pożyczyć wesołych świąt.

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 12-01-04, 15:37

Kochankowie leżą w łóżku, aż tu nagle wraca mąż. Kobieta mówi do kochanka:
– Wyskakuj oknem!
– Ale to czwarte piętro!
– Nie jest tak wysoko, wyskakuj!
Facet wyskoczył i zabił się na miejscu. Tymczasem kochanka wychyliła się przez okno i woła:
– I za dom! Uciekaj za dom!

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 12-01-04, 15:38

Góral wsiadł do pociągu do Poznania, w którym było mnóstwo ludzi. Wpadł na pomysł i krzyknął.
– Ludziska! Usuńta się, bo kasik mi tu żmija uciekła!
Pasażerowie w panice uciekli z wagonu. Mężczyzna wygodnie usadowił się w przedziale i zasnął. Po paru godzinach budzi go konduktor.
– Czy to już Poznań? – pyta góral.
– Nie. Ten wagon w ogóle nie pojechał. Odczepiliśmy go, bo jakiś pasażer wypuścił w nim żmiję.

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 12-01-04, 15:38

W autobusie jedzie ładna kobieta, na kolanach trzyma rasowego pieska. Stojący obok mężczyzna zagaja:
– Chciałbym być na miejscu tego pudelka...
– Nie sądzę... Jadę do weterynarza go wykastrować...

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 12-01-04, 15:44

W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:
- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne zasady
dotyczące seksu. Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to, że nie
mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy, że
mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, to
znaczy, że mam ochotę się kochać.
- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko było uporządkowane
musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze piję drinka.
Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie mam ochoty na seks, jeśli
wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a
jeśli wypiję trzy, to stan twoich włosów nie ma znaczenia.

Awatar użytkownika
agaXX
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 295
Rejestracja: 29-12-03, 08:41

Postautor: agaXX » 13-01-04, 06:52

Dlaczego łysy jezdzi na rowerze z rozpietym rozporkiem?
Bo lubi jak mu wiatr we włosach wieje :-D
oby asfalt był lśniący i gładki amen

wiceprezes klubu brak kasy:):):)

Awatar użytkownika
Robert
Site Admin
Site Admin
Posty: 8003
Rejestracja: 19-12-03, 23:41

Postautor: Robert » 13-01-04, 10:41

Sawa pisze:Do stajenki wchodzą Trzej Królowie. Jeden uderza głową we framugę. Łapie się za czoło i woła:
– O, Jezu!
Na to Matka Boska do Józefa:
– Słyszysz? Takie ładne imię. Jezus. A ty ciągle: Stasiek i Stasiek.

Od razu mi się przypomniał taki:

Stajenka, przed nią Trzej Królowie. Wychodzi do nich Józef i mówi:
- Sorry chłopaki. Dziewczynka.
--
r