...tak, tak nasz zlot rozpoczął się we mgle, która opanowała wszystko w zasięgu wzroku. Niemniej o 11 skoro świt dnia 24 listopada roku Pańskiego 2007 wszyscy jak jeden mąż z dobrymi humorami i adrenaliną we krwi stawili się pod bramą Ułęża na rajdowanie, ściganie i dobrą zabawę. Trasę opracował, przygotował i osobiście nadzorował nasz nadworny dr Carsik.
Na starcie stawiły się 22 samochody, podzielone na 3 klasy (I - 1.6, II – 2.0 i VII gen., III - turbo). Rywalizacja była ostra, każdy zawzięcie walczył o ułamki sekund, a pisk opon i dymiące hamulce były na porządku dziennym. I tak aż do późnego popołudnia kiedy niestety ciemność i zmęczenie dały się już co poniektórym we znaki.
Wieczorną część zlotu spędziliśmy przy zastawionym stole w zajeździe Olivia w Rykach.
Kulminacyjną częścią zlotowego biesiadowania było wręczenie nagród najlepszym.
I tak :
w klasie I – jako jedyny uczestnik nagrodę otrzymał aadam-m,
w klasie II- bezapelacyjnie wygrał Biały, którego niestety zabrakło na naszej imprezie,
z kolei w najmocniejszej klasie „TURBO” nagrodę otrzymał Robert.
Specjalną nagrodę dla rywalizujących na torze Pań odebrała Czapelka.
Pozostała część wieczoru i nocy upłynęła w hucznej i czasem „bolesnej” dla niektórych
atmosferze (hihihi…), humor najwytrwalszym dopisywał aż do 4 nad ranem co dało sie słyszeć a rano też i widzieć.
No cóż - jak to mówią - wszystko co dobre szybko się kończy, a teraz byle do wiosny, no może trochę szybciej bo w końcu w lutym 2008 r. mamy Zlot Jubileuszowy i tu gorąca prośba do Wszystkich o nowe pomysły i przede wszystkim dobre chęci do pomocy przy organizowaniu kolejnego zlotu.
