PECM Parma 2007

Katarinka
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 951
Rejestracja: 13-11-04, 18:25

PECM Parma 2007

Postautor: Katarinka » 30-08-07, 00:20

Słoneczna włoska sjesta, upał, kolorowe domy z pozamykanymi, drewnianymi okiennicami, opustoszałe miasteczka okolic Parmy. Wąska droga odchodząca od „Autostrady Słońca”, którą w kierunku miejsca noclegu podąża 6 samochodów (co z tego że japońskich ;-) ). Ojciec Chrzestny– Don TomPozone, powolnym ruchem przypalił papierosa i gestem wskazującym na dziedziniec skierował auto w kierunku hotelu ....
Podążyli za nim niesforni kuzyni Wojtason i Claudius, a także gazujący kuzyn Keri i Matka Chrzestna kuzynów – Signora Wiedźma; kolumnę zamykał senior rodu – Don Roberto.
Na parkingu stali już podobni jemu ojcowie chrzestni ze wszystkich terytoriów Europy. Ostatni maruderzy dołączali do zebranych. W powietrzu czuć było atmosferę wyczekiwania i niepokoju przed dniem posiedzenia Celikowej Rady Ojców Chrzestnych.

Po krótkiej ceremonii powitalnej i posiłku wieczornym Don TomPozone wydał polecenie udania się na spoczynek.

Sobotni poranek przywitał wszystkich słońcem i wspaniałą, gorącą jak na włoskie lato przystało, pogodą.
Śniadanie po włosku Ojcowie Chrzestni spożyli w milczeniu wtrącając tylko co jakiś czas włoskie „capisci”.
Po śniadaniu, po krótkiej odprawie wszyscy jak jeden mąż ruszyli w kierunku areny zwanej przez miejscowych motodromem. Cały dzień spędzony na słońcu w 40 stopniowym upale, w miejscu pozbawionym jakiejkolwiek roślinności dającej cień dało się odczuć wieczorem, na przyjęciu w miejscu przypominającym warsztat samochodowy z filmu „Fast and Furious”.
Gazujący kuzyn Keri w wyśmienitym humorze filmował każde nowe wydarzenia swoją kamerą, kuzyni Wojtason i Claudius pomimo zmęczenia adorowali swoje signoriny, podrzucając im na talerze specjały domu włoskiego.
Don Tompozone oraz senior rodu –Don Roberto jak zwykle wymieniali zdania na temat swoich wspaniały aut, a signora Wiedźma dzieliła się z innymi swoją wiedzą kulinarną i zawierała nowe owocne znajomości. Dzień był długi, a powrót do miejsca odpoczynku nie obył się bez zamachu – co prawda powstrzymanego- na Ojca Chrzestnego grupy.

Niedziela upłynęła pod znakiem goszczenia Rady Ojców Chrzestnych w górzystych terenach oddalony znacznie od głównych dróg przelotowych. Możliwość wykazania się wysokimi umiejętnościami jazdy po skalnych półkach gór z serpentynami, sprawiła dużą radość i pobudziła apetyt u gości. Degustacja włoskich potraw oraz win trwała cały dzień i zakończyła dwudniowy zlot ojców chrzestnych.
Poniedziałkowy powrót Don Tompozone i Don Roberto zarządzili przez miejscowość słynącą z produkcji znanego czerwonego produktu eksportowego Włochów – znanego w kręgach samochodziarzy pod nazwa Ferrari. Pozostała cześć podróży upłynęła pod znakiem jedzenia picia i wspomnień. Niesforni kuzyni rodu niestety, jak zwykle odłączyli się od powracającej do kraju grupy, a gazujący kuzyn Keri wyruszył na nocne podboje Germanii.

Na koniec kilka refleksji już na poważnie: szybka jazda z przygodami, mnóstwo wyrazów sympatii ze strony innych uczestników ruchu, dużo dobrej zabawy na miejscu, wspaniali ludzie i ich auta, dobre jedzenie o winach i kawie nie wspomnę i kilka dni oderwania się od szarej rzeczywistości – jak to określił Don TomPozone - było bajecznie. Nic dodać i nic ująć.... Aha i zapomniałam jeszcze o jednym: jak jest "dobranoc" po grecku? :wink:

Zdjęcia w dziale Galeria TUTAJ.
Ostatnio zmieniony 14-09-07, 12:35 przez Katarinka, łącznie zmieniany 3 razy.

delson
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 915
Rejestracja: 21-08-07, 16:13

Postautor: delson » 30-08-07, 00:59

Ja nawet nie mam takich snów :evil:

Dobranoc po grecku to: Kalinichta

Awatar użytkownika
Pawciu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6803
Rejestracja: 16-08-05, 11:27

Postautor: Pawciu » 30-08-07, 08:24

Katarinka pisze:Don TomPozone


:-D :-D :-D :-D :-D :-D

Awatar użytkownika
Witch
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1952
Rejestracja: 14-04-06, 17:46

Postautor: Witch » 31-08-07, 16:36

Katarinka pisze:acha i zapomniałam jeszcze o jednym jak jest dobranoc po grecku?


Dzień dobry - Kalimera
Do widzenia - Adio, cherete
Dobry wieczór - Kalispera
Dobranoc - Kalinichta

:mrgreen: :-D :mrgreen: :-D :mrgreen: :-D :mrgreen: :-D
Devil's Ferrier In The Middle Of Pagan Forest

Awatar użytkownika
pasqual
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3053
Rejestracja: 03-07-06, 21:00

Postautor: pasqual » 31-08-07, 16:52

Witch pisze:Dzień dobry - Kalimera
Do widzenia - Adio, cherete
Dobry wieczór - Kalispera
Dobranoc - Kalinichta


a smacznego ??? KAlijesc ?????

Awatar użytkownika
ZIBI
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 988
Rejestracja: 13-09-06, 21:28

Postautor: ZIBI » 31-08-07, 20:14

Dziekujemy za pamiec.
Bede pisal krotko bo internet w Grecji nie daje duzego pola manewru.
Pozdrawiamy ZIBI i Anetka.
ZIBI

Awatar użytkownika
Wojtas
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2591
Rejestracja: 29-09-05, 16:23

Postautor: Wojtas » 01-09-07, 21:38

dlaczego niesforni? to ze nas ciagle zatrzymywała policja to wasza wina!!! :-D
TUNING, HAMOWNIA 4x4, STROJENIE, MECHANIKA WWW.GT4.COM.PL
https://www.facebook.com/gt4service