Chyba mamy samochody sportowo-terenowe :)
- Duży
- Użytkownik
- Posty: 186
- Rejestracja: 25-12-03, 19:10
Chyba mamy samochody sportowo-terenowe :)
Witam na nowym forum, wreszcie!
Właśnie wróciłem z tygodniowego wyjazdu po bezdrożach Słowacji. Mieszkałem w chacie w kompletnej głuszy gdzie śniegu było po kolana prawie i moją Celinką przebijałem się sie przez zaspy bez najmniejszych problemów. A znajomi jeżdżący Cordobą i Corollą zapitalali na łańcuhach. Także mili państwo mamy chyba terenowe furki
P.S. Ile teraz ruchu na forum, nie było mnie tydz. a tu tyle postów że z godzinę czytałem
Pozdro!
Właśnie wróciłem z tygodniowego wyjazdu po bezdrożach Słowacji. Mieszkałem w chacie w kompletnej głuszy gdzie śniegu było po kolana prawie i moją Celinką przebijałem się sie przez zaspy bez najmniejszych problemów. A znajomi jeżdżący Cordobą i Corollą zapitalali na łańcuhach. Także mili państwo mamy chyba terenowe furki
P.S. Ile teraz ruchu na forum, nie było mnie tydz. a tu tyle postów że z godzinę czytałem
Pozdro!
- Mulec
- Użytkownik
- Posty: 1155
- Rejestracja: 23-12-03, 20:39
Re: Chyba mamy samochody sportowo-terenowe :)
Duży pisze:Witam na nowym forum, wreszcie!
Właśnie wróciłem z tygodniowego wyjazdu po bezdrożach Słowacji. Mieszkałem w chacie w kompletnej głuszy gdzie śniegu było po kolana prawie i moją Celinką przebijałem się sie przez zaspy bez najmniejszych problemów.
czesc
a na jakich zimówkach jeździsz (firma, model itp.) ?
- miras-s
- Użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 27-12-03, 00:20
Właśnie wróciłem z tygodniowego wyjazdu po bezdrożach Słowacji. Mieszkałem w chacie w kompletnej głuszy gdzie śniegu było po kolana prawie i moją Celinką przebijałem się sie przez zaspy bez najmniejszych problemów. A znajomi jeżdżący Cordobą i Corollą zapitalali na łańcuhach. Także mili państwo mamy chyba terenowe furki
Coś w tym jest Duży.
W 2001 to była moja pierwsza zima z Celicą. Tu muszę dodać dla przypomnieni,- to była zima gdzie w styczniu chyby cała Polska była zasypana.
Miałwm wówczas do pokonania dystans ponad 1000 kilometrowy.
Trochę obawiałem się tego wyjazdu, w końcu miałem ją dopiero czwarty miesiąc.
I tu potwierdzam Twoje spostrzeżenia - autko szło jak burza.
Pamiętam miałem jedną dosyć groźną sytuację.
To było gdzieś na 22ce. Wiało i sypało, miejscami tworzyły się sporawe zaspy. W miejscu gdzie był podjadz pod górkę po obu stronach jezdni utworzyły się zaspy. Z tego też powodu w tym miejscu jezdnia zweżała się nieco, ale miejsca dla 2pojazdów było wystarczające.
Niestety dojeżdżając do szczytu wzniesienia z przerażeniem dostrzegłem malucha jadącego dosłownie środkiem jezdni.
Jedynie co mogłem zrobić to odbić w prawo czyli w zaspę.
Spodziewałem się, że;
a) odbije mnie i wyląduję po przeciwnej stronie jezdni, a za maluchem można było się spodziewać następnych maluchów czy innych tam....
b) ściągnie mnie jeszcze bardziej na prawo i wbiję się w zaspę a kto to wie co było pod zaspą lub za.
Nic z tego! mimo iż cała prawa strona wjechała w zaspę przejechałem przez nią jak po szynach.
Cała droga zresztą była ciężka i ...... daleka. Co chwila napotykalem kolejną kawakladę składającą sie z paru samochodów. Gdy tylko miałełem dostateczny odcinek prostej drogi wyprzedzałem całą kolumnę bez najmniejszych problemów.
Moja Celineczka naprawdę świetnie trzymała się drogi.
A więc Duży – potwierdzam Twoje spostrzeżenia.
- agaXX
- Użytkownik
- Posty: 295
- Rejestracja: 29-12-03, 08:41
to chwali sie ale powiem wam ze mysle ze jest dobrze dociązona moja np. ma tył naped i jest lekka wiec jak jest slisko jest mały problem ale ma dobre zawieszenie wiec niema ugiec auta przy manewrach tylko trzeba umiec gazem operowac .
zawieszenie , odpowiednio ułozony srodek ciezkosci na os napedowa na zime jak trzeba :):) no i jasne opony i dobre amory .
hehe ale sie popisałam nie :)
zawieszenie , odpowiednio ułozony srodek ciezkosci na os napedowa na zime jak trzeba :):) no i jasne opony i dobre amory .
hehe ale sie popisałam nie :)
oby asfalt był lśniący i gładki amen
wiceprezes klubu brak kasy:):):)
wiceprezes klubu brak kasy:):):)
- Duży
- Użytkownik
- Posty: 186
- Rejestracja: 25-12-03, 19:10
Z tym dociążeniem to prawda, np. ja swoją na sniegu bez problemu, tylko mocno skręcając koła wprowadzam w poślizg a potem gaz i efekt jakbym używał ręcznego.
Oponki zimowe mam węższe tzn. 195-60-15 Firestone.
P.S. Na Słowacji widziałem dwie 6 gen. (wymieniliśmy przyjacielskie "Ahoj" ) i jedną 4 gen.
Oponki zimowe mam węższe tzn. 195-60-15 Firestone.
P.S. Na Słowacji widziałem dwie 6 gen. (wymieniliśmy przyjacielskie "Ahoj" ) i jedną 4 gen.
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
Celica (przynajmniej moja) jest wysoko zawieszona i mam naprawde duży prześwit. Bez problemu przemieszczałem sie przez takie wertepy że głowa mała. Nie mogę powiedzieć o Tatrach w zimę, ale jeździłem po nich w lato. Poza tym czytałem ze nie warto zmieniać opon w zimę na węższe. Nowoczesne zimówki mają dobre własności i można jeździć na takiej szerokości jak w lato. Ja mam Pirelki (choć w tej chwili nie pamietam modelu) 205/65/15...
-
- Użytkownik
- Posty: 744
- Rejestracja: 22-12-03, 22:36
- Carlos
- Użytkownik
- Posty: 549
- Rejestracja: 22-12-03, 23:48
no panowie... i panie... właśnie wróciłem z górek... zrobiłem jakieś 1700km łącznie, z czego 500 po górach... i muszę pochwialić Celinę... kumple ciągle zakładali łańcuchy w krytycznych momentach, a ja tylko rozpęd... migacz... i jazda !! a oni wąchali mój dym z rury... i dalej zakładali łańcuchy... (dodam że kolega jechał calibrą )
-
- Użytkownik
- Posty: 744
- Rejestracja: 22-12-03, 22:36