)
Samochód:
*Toyota Celica ST185 1991r
Silnik:
*3sgte revII - wszystko od nowa zbudowane w 2013. Kucizna, Wiseco, ACL, Cometic.
Przeniesienie napędu:
*nowe sprzęgło
Zawieszenie:
*amorki Kayaba
Hamulce:
* seria, wymienione klocki oryginał
Układ wydechowy:
*przelot, kwasówka 2,75"
Układ dolotowy:
*seria ST185, wkładka K&N
koła:
*lato: felgi DOTZ LEMANS 17x8 ET35, wypiaskowane i pomalowane na róż
*zima: 15" alu
Wnętrze:
* klatka, kubły, flok, kiera zamsz, pełne wyposażenie seryjne pozostało i jest 100% sprawne
Audio:
* psika BOV, syczy turbo
Body:
*Wide Body
*nowy lakier, nowa blacharka
*ori spryski reflektorów
* ciemne kierunki przednie i tył cały - bo tak lubie
*zaślepiona dziura po antenie
* oryginalne wszystkie szyby i oryginalnie złożona cała buda poza błotnikami przednimi, które wymieniłem na zdrowsze, o czym poniżej.
Krótki opis planów zmian:
Po ustaleniu planu działania ( i uzbierania środków) nastąpi plan wykorzystanie zakutego silnika:
- nowe Turbo z EVO X, + ecumaster, + walbro, + duze wtryski. STROJENIE.
Po tym etapie powiem: "skończone, mozna startować w amatorskich imprezach"
Krótki opis/historia samochodu:
Wiosna nadeszła, Celica dostała letnie obuwie, a ekipa z garażu GT4 skończyła mechaniczne uzdrawianie pojazdu.
Pierwsze zimowo - wiosenne 4000km zaliczone na nowym motorze, więc można uznać projekt bazowy 12 miesięczny za zakończony.
Kupiłem: 12 mies temu, a dokładnie 03.2011 w Krakowie u dealera Toyoty
(powaga)
Stan był... sprawny 100%, estetycznie z zewnatrz fuj, porysowany, uzywany na codzień, z ładnym zadbanym oryginalnym wnętrzem, przebiegiem 152 kkm.
Oryginalne wszystkie szyby, wszystkie elementy blacharskie, w większości nominalna wartstwa lakieru (dach, słupki, drzwi, klapa, błotniki poza rantami poobijanymi i naprawianymi)
I mozna rzec, że było nieźle bo wróciłem z Krakowa do Gdańska bezproblemowo i bez nadmiernego oszczędzania.
Moje działania i zarazem opis auta:
etap I: rozrząd, oleje, płyny, filtry - DOBRE, oryginalne
etap II: nowa klatka zał J, Bimarco Expert NOWE z homo, pasy 6pkt 3calowe z homo NOWE, kiera z odsadzeniem zamszowa NOWA, deska we floku (thx Mrgorgo) + docięcie pod klatkę.
etap III: lakierowanie wnętrza.... zaraz zaraz. Obejrzyjmy najpierw czy da sie ogarnąć te rysy.. hmmm.... słabo. To moze lakierka boków (bez dachu i maski, klapy). Ale pod warunkiem ze błotniki przednie są ładne.
No i sie zaczęło.
Nowe przednie (z anglika bez grama rdzy) błotniki, doprowadzenie do porządku tylnych po wgniotkach i prostowaniu przez jakiego magika (i tu jedyny element auta gdzie mam szpachli trochę tj na tylnych poszerzeniach). Chciałem kupic nowe tylne błotniki, ale ASO mówi: " nie ma". No to blacharz doprowadził jak się dało. Ogniska rdzy usunięte, progi OK, wiec nie trzeba bylo ruszać.
LAKIERKA ŚRODKA I NA ZEWNĄTRZ, bez dachu bo ładny.
etap IV: estetyka wnętrza, dopasowanie boczków do klatki, bo blacha jakos mnie raziła.
etap V: spadek kompresji i budowa silnika od nowa przez GT4
Tłoki Wiseco, nowy wał, panewki ACL, uszczelka COmetic, nowe wszystkie uszczelki itp itd.
Przy okazji rewizja Carlosowej skrzyni, potwierdzenie ze napęd jest Carlosowy z wiskozą. Wymiana uszczelniaczy dyfra i masa innych pierdół.
Wcześniej jeszcze regeneracja CT26, nowe sprzęgło z ASO i nowe Kayaby.
etap VI: docieranie na seryjnym doładowaniu, czyli ciągle wyjazdy w trasy Celica.
Usmiech od ucha do ucha
etap VII: rewizja po dotarciu, docelowy (juz chyba IV za mojej rocznej kadencji) olej Millers
etap VIII: usunięcie klimy (całkowite), montaz zestawu "non AC" od Pawcia.
etap IX: detailing tj wszystko ma być sprawne i ładne: podswietlenia zegarów, działanie zapalniczki, przeniesienie przycisku sprysków lamp (sprawnych) na konsole środkową. Wszystkie lampki, podswietlenia przycisków, centralny zamek (reanimacja), tilt kierownicy, nowy panel nawiewu (bez AC) i jego podswietlenie.
Pranie wykładziny bagaznika i dywaników.
etap X: detailing part2: okleina carbonowa na klatke w miejscach kopania butami i haczenia rękoma itp. Panel srodkowy zamiast radia w carbonie i 3 wskazniki VDO z epoki (boost, oil temp, oil press).
GOTOWE. Czas realizacji: 1 rok.
Koszt.... masakra: samo auto z ogłoszenia 12.000 zł. Koszt z wszystkimi pracami: 40.000zł.
Wielkie podziekowania dla ekipy GT4, dla mojego blacharza, lakiernika i dla moich wszelkich pomocników ktorzy odbierali za mnie części i pomagali logistycznie.
PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ (ale tą przyszłość co będzie jeszcze w tym sezonie):
Po ustaleniu planu działania ( i uzbierania środków) plan wykorzystanie zakutego silnika:
- nowe Turbo z EVO X, + ecumaster, + walbro, + duze wtryski. STROJENIE.
Po tym etapie powiem: "skończone, mozna startować w amatorskich imprezach"
Fotki:
A tutaj trochę fotek z telefonu, które niestety nie oddaja intensywności czerni tj nowego lakieru + wosku + nowego lakieru felg
- Etap V się szykuje 
ale po ilości włożonego serca i kasy - nie mam już więcej pytań 
genialny pomysł 