Rzeski ST205 WRC

Roczniki 1994-1999
Awatar użytkownika
Makabra
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3232
Rejestracja: 04-03-10, 08:02

Postautor: Makabra » 27-03-13, 09:18

Matus pisze:To się po prostu zdarza.


Jak mi obróciło panewkę, podobne zapewnienia padły z ust mechanika ktory mi serwisował auto. A okazało się inaczej. To jednak nie była żadna karma czy inna bzdura.

Nie znam się na silnikach, ale może ktoś się jeszcze wypowie czy takie dziury w bloku robią się tak jak pryszcze na dupie? Czyli tak z niczego... Od tak... Bo karma była za słona...

Awatar użytkownika
Blad
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2402
Rejestracja: 08-08-10, 20:49

Postautor: Blad » 27-03-13, 09:44

Gdyby Rzeski wiedział, że z autem coś jest nie tak, na pewno by nie przyjechał Fourem na spota i nie jeździł razem z nami tak dynamicznie szukając miejsc do fotek. Poza tym Dzik by na 100% zauważył plamę pod autem.
JAPFEST Crew Member

- Toyota Celica VII - Sold
- Seat Leon 1P - Sold
- Seat Leon 5F Cupra 290 - Sold
- Honda Civic Type R FK8

Awatar użytkownika
carsik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5915
Rejestracja: 30-08-06, 13:30

Re: Dzidowate ST205 z dziurą

Postautor: carsik » 27-03-13, 10:07

Wykas pisze:
Twoja granatowa niunia zaczęła dopiero sie odpychać po wizycie u Carsika i Wojtasa :)

Teraz jezdzi całkiem nieźle :)


dziękujemy i zapraszamy, coś tam jeszcze by się zrobiło :)
www.gt4serwis.pl
Chiptuning również DENSO, serwis DPF, EGR i wszystkich funkcji sterownika silnika, pełny serwis mechaniki i elektroniki. biurogt4@gmail.com lub dzwonie 695 13 25 28

Awatar użytkownika
Przemmo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 02-10-06, 22:25

Postautor: Przemmo » 27-03-13, 10:28

Pretensje o awarię 20 letniego samochodu. Kupując takie auto trzeba mieć na uwadze takie przygody. Nie jest jednak tak tragicznie, taniej niż latanie do sądu wyjdzie Cię remont silnika. Po remoncie będziesz pewny, że silnik jest sprawny, będziesz znał jego mocne i słabe strony. Przekładanie to chyba słaby pomysł.
PS. Chciałem kupić ten samochód...

Awatar użytkownika
FenikStyle
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 215
Rejestracja: 11-03-12, 21:02

Postautor: FenikStyle » 27-03-13, 10:58

rychuuu, przeczytałam Twoją wypowiedz, próbuje ocenić obiektywnie, nie staje po żadnej ze stron. W tej sytuacji nie da się jednoznacznie stwierdzić, że zostałeś celowo wprowadzony w błąd. Jednak z tego co piszesz to od razu wynikało, że silnik nie jest w dobrym stanie. Jeżeli nie był katowany, bądź dbano o niego to nie ma prawa tak się zachowywać. Popełniłeś też podstawowy błąd przy zakupie auta, a tym bardziej w tym wieku. Nigdy nie jeździ się oglądać samochodu z kolegą, który nie jest mechanikiem, a jeśli nie masz takiego to jedziesz na najbliższy serwis bądź stację diagnostyczną gdzie Ci wszędzie zajrzą do samochodu. Taka rada na przyszłość. Zanim pójdziesz do sądu to radziłabym wziąźć rzeczoznawcę, zajechać na jakiś warsztat aby mieć 100% pewności, że wada byłą ukryta. Bo sądownie jeśli Ci się to nie uda udowodnić, nie będziesz miał wystarczającą ilośc dowodów, to tylko dołożysz sobie niepotrzebnych kosztów, straty czasu i nerwów. Jeśli jest po twojemu to przecież możesz ubiegać się o zwrot kosztów za ekspertyzy. Jeśli się też nie mylę to sprawę musiałbyś również założyć w miejscu zamieszkania sprzedawcy, także dochodzą też dojazdy. Życzę powodzenia, choć widać sprawy polubownie nie załatwicie to chociaż w doprowadzeniu celci do stanu użyteczności.

arczicza
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 801
Rejestracja: 03-10-10, 08:25

Postautor: arczicza » 27-03-13, 12:38

Staram się być obiektywny, ale rzeczywiście sytuacja kiedy w samochodzie wywala dziurę w bloku, bez uprzednich najmniejszych objawów jest dziwna.... Każda mniejsza lub większa awaria daje przed jej nadejściem jakieś symptomy. Nie ma opcji by silnik się rozleciał bez powodu, pomijam fakt, że to stare i wysłużone auto i to, że wyczytując między wersami historię tej przygody z Celicą, którą Rześki opisał po jej sprzedaży, dało się wyczuć wrażenie jakby przerosły go koszta tej zabawki. Nie znam Rześkiego osobiście więc nie wiem czy to zataił przed kupującym, ale wiem, że często ludzie tak robią, gdy coś podejrzanego zaczyna się dziać z samochodem to wystawiają go szybko na sprzedaż, by coś się nie wysrauo za ich kadencji i by pozbyć się problemu. Niestety nie możemy czytać w myślach innych ludzi i zostają nam tylko domysły na temat, tego co się tak naprawdę stało i czy ta awaria to czysty zbieg okoliczności :p

Awatar użytkownika
Mlody Rzeski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1428
Rejestracja: 13-08-08, 22:23

Postautor: Mlody Rzeski » 27-03-13, 12:50

arczicza pisze:Nie znam Rześkiego osobiście więc nie wiem czy to zataił przed kupującym, ale wiem, że często ludzie tak robią, gdy coś podejrzanego zaczyna się dziać z samochodem to wystawiają go szybko na sprzedaż, by coś się nie wysrauo za ich kadencji i by pozbyć się problemu.


Skoro nie znasz mojego Brata osobiście i samochodu nigdy nie widziałeś to, po co wypisujesz takie rzeczy sugerując, że coś chcieliśmy ukryć.
Ostatnio zmieniony 27-03-13, 13:11 przez Mlody Rzeski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
groohaa1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 977
Rejestracja: 31-05-12, 22:41

Postautor: groohaa1 » 27-03-13, 13:03

Mlody Rzeski pisze:
arczicza pisze:Nie znam Rześkiego osobiście więc nie wiem czy to zataił przed kupującym, ale wiem, że często ludzie tak robią, gdy coś podejrzanego zaczyna się dziać z samochodem to wystawiają go szybko na sprzedaż, by coś się nie wysrauo za ich kadencji i by pozbyć się problemu.


Skoro nie znasz mojego Brata osobiście i samochodu nigdy nie widziałeś, to, po co wypisujesz takie rzeczy sugerując, że coś chcieliśmy ukryć.


No i dlatego może czas skończyć komentarze kto co wiedział a kto nie - bo czy Rześcy o tym wiedzieli czy nie to jedynie Rześcy wiedza i koniec kropka.

Wiem jedynie na 100% ze nawet pryszcze na dupie bez powodu sie nie pojawiają, ale ani nie będę tu za Rześkiego jak niektórzy ręczył tylko dlatego ze go znam ze spotów we Wro i bym się tego po nim nie spodziewał, ani mówił z pewnością ze coś zataił, bo może nie miał okazji o tym się dowiedzieć skoro swoje WRC ledwo z garażu wyprowadzał...

Jedyne co mogę powiedzieć to ze szkoda i bardzo smutna sprawa ze kolejny forumowy "rodzynek" nagle się wysypał... Mam nadzieje ze Ci się uda to szybko ogarnąć Rychu i ze reszta jest ok i będzie się spisywać.

Awatar użytkownika
Pawciu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6803
Rejestracja: 16-08-05, 11:27

Postautor: Pawciu » 27-03-13, 13:07

arczicza pisze:gdy coś podejrzanego zaczyna się dziać z samochodem to wystawiają go szybko na sprzedaż, by coś się nie wysrauo za ich kadencji i by pozbyć się problemu

Rzeski wcale tak szybko go nie wystawiał na sprzedaż.

Czyli co? jak ja wystawię zaraz st185 oficjalnie for sale, to muszę dopisać żeby potencjalny kupujący przyjechał z rentgenem na wszelki wypadek? czy testerem oleju jakimś żeby sprawdzić czy nie wpakowałem motodoktora bo panewki już zmielone?

Awatar użytkownika
Pawciu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6803
Rejestracja: 16-08-05, 11:27

Postautor: Pawciu » 27-03-13, 13:08

groohaa1 pisze: to jedynie Rześcy wiedza i koniec kropka.

Dzik mu garażował, pewnie też coś wie :-D

Awatar użytkownika
Tymek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 413
Rejestracja: 21-07-10, 19:22

Postautor: Tymek » 27-03-13, 13:11

Czytając to zatkało mnie. O silniku nie mówię bo nie wiadomo co się tam stało. Ale zderzak malowany sprayem, dziury po spoilerze zachodzące rdzą i pozaklejane taśmą izolacyjną, druciarstwo i obcierki. I to ma być ta super dzida nad którą spuszczała się połowa Wrocławia? Ja rozumiem, że 20 letnie auto może być w różnym stanie, ale po co było przez lata budować mity o idealnym, super stanie Foura Rzeskiego? Na prawdę nie rozumiem takich mitomanów.
Tymek

Awatar użytkownika
adrianh92
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2192
Rejestracja: 26-03-11, 18:18

Postautor: adrianh92 » 27-03-13, 13:40

Tymek, to nie mity bo tego stwora nie widział tylko WrocLove, więc skończ.

Super wielka obciera na błotniku i wszędzie obcierki, widziałem stwora w każdym świetle i o każdej porze dnia i nie nazwałbym tego wielkimi obcierkami...

W pełni popieram wypowiedzi Matusa, a co do braku mocy w fourze Rzeskiego to szedł jak DZIKofour :wink:

Rzeski napewno nie ukrył wady, gdyby o niej wiedział (tak jak pisał Blad) nie jeździłby z nami dynamicznie :wink: bo bałby się, że klęknie motor... i proszę sobie od razu nie wyobrażać, że słowo dynamicznie oznacza 1 2 3 do odciny.

Rzesiu ostatnimi czasy na każdym spocie był GT4'em

Skoro ktoś domniema, że Rzesiu ukrył wadę to ja mam prawo domniemać, że four po sprzedaży nie jechał 90km/h po autostradzie do Krakowa tylko więcej :-)

I napewno gdyby sprzedawca wiedział o wadzie nie byłoby rozmów ze mną czy Mariuszem o zamianie - tu też proszę nie wróżyć, że Rzeski chciał się na JUŻ pozbyć foura, luźne ale konkretne rozmowy :wink:

Szkoda mi Cię rychu, że już drugi four, którego kupiłeś klęknął, zdarza się, szkoda mi też Rzeskiego bo jego kosmos z którego zawsze wysiadał z bananem na twarzy padł na pysk

Tymek może wpadniesz do nas na spota i pospuszczasz się razem z nami ?? żenua
ST202 Milka - SOLD
ST185 WB 3S-GTE rev.3 - SOLD
ST205 JDM 98' CASTROL
IMPREZA WRX 04' - SOLD

Awatar użytkownika
RedSun
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3976
Rejestracja: 24-04-09, 21:33

Postautor: RedSun » 27-03-13, 13:54

ja myślę że Rześki jeździł na wszystkie ostatnie spoty z zalanym motodoktorem :-)

albo jak Prażyn stwierdził, we WrocLove jest magiczna siła trzymająca wszystkie 3S-GTE razem

Awatar użytkownika
Robert
Site Admin
Site Admin
Posty: 8003
Rejestracja: 19-12-03, 23:41

Postautor: Robert » 27-03-13, 14:13

Adwokatom i doradcom dziękujemy. Jeśli chcecie pomóc stronom - skontaktujcie się bezpośrednio na PW.

Jeśli ktoś z bezpośrednio zainteresowanych stron będzie chciał coś dodać do wątku, proszę o PW do mnie albo do moderatora.
Ciekawe, że najbardziej do naruszania zasad namawiają Ci, którzy przed chwilą ścigali ich obchodzenie.

Awatar użytkownika
rychuuu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 27-06-11, 22:07

Postautor: rychuuu » 29-03-13, 20:05

Chciałem się jeszcze ustosunkować do osób wypowiadających się, oraz do całej sytuacji.

Oglądaliście auto tak dokładnie (każda ryska) i nie widziałeś, że coś cieknie?

Kaczor, niestety nic nie bylo widać, poza tym dziura zrobiła się podczas powrotu do domu.

Ta lawete znalazlem dla Ciebie w mojej miejscowosci jaka tylko moglem... lecz z tego co mi wiadomo byla za droga czy cos. Chialem pomoc najszybciej bys nie stal gdzies w polu.


Dzik, dzięki za namiar, ale facet niestety chciał zarobić więcej niż koleś, który ściąga auta głównie z autostrady (a niby tacy drodzy są).
Jeszcze raz dzięki.

Robiliście jazdy próbne z tego, co wiem dosyć ostro, Ty i Twój kolega.

Mamy nawet filmik jak Twój kolega odjeżdża na pełnej, kiedy auto stało wcześniej dobrą godzine albo i więcej, więc było sprawne, a tym bardziej silnik.


Mlody Rzeski, wiadomo - mogliśmy zrobić dłuższe i bardziej wysilone jazdy próbne (niestety nie zrobiliśmy tego), wcale nie były ostre, jak to nazwałeś.
Auto nie stało godzinę w garażu po jeździe. Stało czas spisania umowy i policzenia forsy. Zimne nie było. Zresztą, co ma do rzeczy odjazd od Was? (na pełnej byłoby do odcięcia - każdy ma swoją definicje 'na pełnej'.)

a taka malina była idealna .....


celicacs - silnik i napędy miały być idealne (Rzeski gwarantował, niestety ustnie).

Pretensje o awarię 20 letniego samochodu. Kupując takie auto trzeba mieć na uwadze takie przygody.

remont silnika. Po remoncie będziesz pewny, że silnik jest sprawny, będziesz znał jego mocne i słabe strony. Przekładanie to chyba słaby pomysł.


Przemmo, myśląc że kupujesz sprawne auto nie spodziewasz się, że nie dojedziesz nim do domu. Nie wiem co Ty widzisz do remontu w silniku, w którym jest dziura.

Nigdy nie jeździ się oglądać samochodu z kolegą, który nie jest mechanikiem, a jeśli nie masz takiego to jedziesz na najbliższy serwis bądź stację diagnostyczną gdzie Ci wszędzie zajrzą do samochodu.


FenikStyle, Nie lubie niepotrzebnie wydawać pieniędzy, więc mocno orientuję się w temacie od strony prawnej. Apropo mechanika przy zakupie - a i owszem, ale takich usterek nawet spec nie znajdzie - zresztą czujność uśpiona z powodu opini o Rześkim - jak widać nigdy nie ufaj obcemu, nawet tak popularnej i lubianej osobie jak On.

Skoro ktoś domniema, że Rzesiu ukrył wadę to ja mam prawo domniemać, że four po sprzedaży nie jechał 90km/h po autostradzie do Krakowa tylko więcej

Szkoda mi Cię rychu, że już drugi four, którego kupiłeś klęknął


adrianh92, Nie musisz w nic wierzyć. Prawda jest taka, że od tankowania do pierwszego telefonu na pomoc drogową minęła godzina, a na liczniku wskoczył 76km.
Nie przypominam sobie, żeby ten pierwszy klęknął? W pierwszy walnął dyfer, ale nie w drodze do domu, tylko po kilku dniach, a poza tym Wykas miał do mnie telefon i moje namiary - temat uważam za zakończony.

Na koniec parę słów do Rześkiego:

Rzeski - Twoja postawa wskazuje na to, że nie mamy za bardzo o czym ze sobą rozmawiać. Pamiętam Twoje słowa, jak się zarzekałeś że napędy i silnik są w rewelacyjnym stanie - no cóż dla nas jak sam zauważyłeś było to ważniejsze niż karoseria, a z uwagi na to że jesteś na forum nie od wczoraj i naprawde jarałeś się tym autem (zresztą nie tylko Ty) zwiodłeś naszą czujność. Niestety nie zachowałeś się w sposób godny porządnego człowieka, który faktycznie został zaskoczony tym co się stało, bo jaki facet wyłącza telefon po usłyszeniu, że właśnie wybuchł silnik i stoimy na autostradzie, a później wyskakuje od razu z sądem - hm dziwne (fakt podesłałeś sms z namiarem na lawetę - dzięki!)(nawet nie chciałeś rozmawiać i dociec co mogło być przyczyną tego co się stało) , dostałeś kasę i Twój front totalnie się zmienił i wypiąłeś na nas dupsko - widać kasa zmienia ludzi.

Kilka słów na podsumowanie:

Forumowa Dzida okazała się ledwie patykiem - nie ubliżając Rześkiemu.
Po jego wypowiedziach spodziewałem się Czarnej Perły za którą wyłożę kupę siana z kolegą - niestety wizyta sprowadziła nas hucznie na ziemie.
Zaakceptowaliśmy stan karoserii, zostaliśmy zapewnieni o MEGA zdrowych napędach i silniku, dogadaliśmy cene, zostawiliśmy kasę i zostaliśmy z silnikowym złomem sami.
Nie należy ufać nawet człowiekowi, który jest lata na forum i ma nieposzlakowaną opinię.

A co do GT4, kwestia czasu jak wróci na drogi.

Wiadomo zmiana płynów w skrzyni i dyfrze (Rześki zapewniał, że były zmieniane, ale zmienimy jeszcze raz tak na wszelki wypadek :roll: ), jeśli ktoś może to niech zweryfikuje moje informacje:
Do skrzyni +-5 litrów (chyba 5,2l).
Motul Motylgear bodajże 75W90

Do dyfra z tyłu 1-1.1 litra
MOTUL GEAR FF COMPETITION 75W-140
czy
MOTUL GEAR FF COMPETITION 75W-90
?

Do silnika wchodzi ponoć 4 litry ? czy coś pomyliłem?

Ile litrów płynu do układu chłodzenia?

Jak ktoś ma chwilkę to poproszę o PW

Pozdrawiam!
GT-FOUR

Awatar użytkownika
prazyn
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4040
Rejestracja: 21-07-06, 01:21

Postautor: prazyn » 29-03-13, 20:38

Jeżeli wpisaliście przebieg na umowie i punkt o wadach ukrytych to nie zostawiaj tego tak.
PRAZIN Z BAZIN -
Zasada jest prosta, musi odpalić, śmierdzieć, hałasować i zużywać olej
"Każdy anioł ma w sobie ćwierć prostytutki"