Matus ST202
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
wiem, że nieładnie samemu podbijać, ale chciałem pokazać co mnie spotkało niemiłego
pierwsza opona:
i druga:
także na razie auto nie dostanie nic nowego, ani drzwi, ani dokładek, ani nic, bo kolejne 500 zł poszło w opony...
tym razem nie pirelli (te z przodu ocalone poszły na tył, bo trochę słabo ciągną przy ruszaniu, a z tyłu te pocięte spisywały się dobrze) tylko continentale contiwintercontact ts830, które na śniegu powinny z uwagi na kształt bieżnika ciągnąć lepiej...
tak wyglądają:
pierwsza opona:
i druga:
także na razie auto nie dostanie nic nowego, ani drzwi, ani dokładek, ani nic, bo kolejne 500 zł poszło w opony...
tym razem nie pirelli (te z przodu ocalone poszły na tył, bo trochę słabo ciągną przy ruszaniu, a z tyłu te pocięte spisywały się dobrze) tylko continentale contiwintercontact ts830, które na śniegu powinny z uwagi na kształt bieżnika ciągnąć lepiej...
tak wyglądają:
- JaQb_CK
- Użytkownik
- Posty: 1943
- Rejestracja: 07-09-09, 19:21
Twoi sąsiedzi?
Teraz chyba czas odstawić Celice na parking strzeżony
Ja tak miałem 2 lata temu że mi się chcieli włamać w Łodzi i mi śrubokręt wbili w zamek krzywiąc wszystkie zapadki :/
Z 3h siedziałem prostując je ale i tak zamek w zimę nie działa jak powinien :/
Od tamtej pory stawiam na parkingu
Jakie plany po oponach?
Teraz chyba czas odstawić Celice na parking strzeżony
Ja tak miałem 2 lata temu że mi się chcieli włamać w Łodzi i mi śrubokręt wbili w zamek krzywiąc wszystkie zapadki :/
Z 3h siedziałem prostując je ale i tak zamek w zimę nie działa jak powinien :/
Od tamtej pory stawiam na parkingu
Jakie plany po oponach?
97` Toyota Celica VI 1.8
90` Toyota Celica V GT-Four A
90` Toyota Celica V GT-Four A
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
GCG, miejmy nadzieję, że będą ok Być może są miększe niż Pirelli, które mam teraz dwie, bo na lodzie ruszają dużo lepiej, wręcz idealnie.
Letnie Conti w jednym z aut w domu sprawowały się swego czasu super i nie było problemu ze zbyt szybkim zużyciem.
Jak na razie po dwóch dniach jazdy jestem bardzo zadowolony, bo naprawdę na ubitym śniegu i lodzie są 10 razy lepsze niż Pirelli.
Swoją drogą ciekawe, że nowe Conti mają głębokość bieżnika 8-9 mm, a Pirelli po dwóch pełnych sezonach i teraz jeżdżone od listopada mają 7-8 mm Mam nadzieję, że nowe nie zużyją się szybciej, wtedy będę mógł jeszcze ze 2-3 lata pojeździć na takim zestawie i wymienić na raz wszystkie cztery opony.
Martwi mnie jeszcze to, że jakoś nie jestem przekonany do tego, że między osiami są inne gumy... Ale po prostu nie było nigdzie takich Pirelli dostępnych od ręki.
Letnie Conti w jednym z aut w domu sprawowały się swego czasu super i nie było problemu ze zbyt szybkim zużyciem.
Jak na razie po dwóch dniach jazdy jestem bardzo zadowolony, bo naprawdę na ubitym śniegu i lodzie są 10 razy lepsze niż Pirelli.
Swoją drogą ciekawe, że nowe Conti mają głębokość bieżnika 8-9 mm, a Pirelli po dwóch pełnych sezonach i teraz jeżdżone od listopada mają 7-8 mm Mam nadzieję, że nowe nie zużyją się szybciej, wtedy będę mógł jeszcze ze 2-3 lata pojeździć na takim zestawie i wymienić na raz wszystkie cztery opony.
Martwi mnie jeszcze to, że jakoś nie jestem przekonany do tego, że między osiami są inne gumy... Ale po prostu nie było nigdzie takich Pirelli dostępnych od ręki.
- Pawciu
- Użytkownik
- Posty: 6803
- Rejestracja: 16-08-05, 11:27
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
- Makabra
- Użytkownik
- Posty: 3233
- Rejestracja: 04-03-10, 08:02
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
mały update:
- Auto poradziło sobie podczas wyjazdu w góry wyśmienicie. Podczas gdy Passat diesel zamarzał w nocy przy -30 st. Cela odpalała rano jak dzika, potem gdy napadało śniegu i w/w Passat oraz Astra ślizgały się jak głupie pod górkę Cela żwawo na pełnej przyczepności ruszała obok nich. Generalnie Celica mimo gleby jest najlepszym autem na jazdę zimą po górach
- Dotarły do mnie dokładki TRD na przód i tył a w zasadzie ich odlewy zakupione na forum. Nie liczyłem na cuda, ale trochę mam mieszane uczucia, na szczęście cena była bardzo atrakcyjna. Prawe różnią się od lewych (nie ma idealnej symetrii), żelkot jest położony nierówno i baaaaardzo skąpo, no i są po prostu nierówności, co świadczy o złym przygotowaniu formy. Oczywiście wiadomo, że na to idzie podkład i lakier, ale w paru miejscach trzeba by przeszlifować. Pochwalić można równo rozłożone włókno szklane i dobre przesączenie żywicą, nie ma pęcherzyków powietrza. Ja i tak nie zamierzałem zakładać tego co kupię tylko wykonać samodzielnie dokładki z włókna węglowego, więc po prostu mam więcej pracy Progi TRD do kompletu czekają w dalszym ciągu na naprawę aby zdjąć z nich formę i też zrobić carbon edition
Podsumowując, dokładki godne polecenia jeśli ktoś chce przelecieć papierkiem, dać podkład i lakier i zakładać. Może nierówności to zabezpieczenie wykonawcy przed zdjęciem formy przez kogoś innego Ale tak czy siak muszą być węglowe, bo tak mi się marzy
A oto zdjęcie:
- Auto poradziło sobie podczas wyjazdu w góry wyśmienicie. Podczas gdy Passat diesel zamarzał w nocy przy -30 st. Cela odpalała rano jak dzika, potem gdy napadało śniegu i w/w Passat oraz Astra ślizgały się jak głupie pod górkę Cela żwawo na pełnej przyczepności ruszała obok nich. Generalnie Celica mimo gleby jest najlepszym autem na jazdę zimą po górach
- Dotarły do mnie dokładki TRD na przód i tył a w zasadzie ich odlewy zakupione na forum. Nie liczyłem na cuda, ale trochę mam mieszane uczucia, na szczęście cena była bardzo atrakcyjna. Prawe różnią się od lewych (nie ma idealnej symetrii), żelkot jest położony nierówno i baaaaardzo skąpo, no i są po prostu nierówności, co świadczy o złym przygotowaniu formy. Oczywiście wiadomo, że na to idzie podkład i lakier, ale w paru miejscach trzeba by przeszlifować. Pochwalić można równo rozłożone włókno szklane i dobre przesączenie żywicą, nie ma pęcherzyków powietrza. Ja i tak nie zamierzałem zakładać tego co kupię tylko wykonać samodzielnie dokładki z włókna węglowego, więc po prostu mam więcej pracy Progi TRD do kompletu czekają w dalszym ciągu na naprawę aby zdjąć z nich formę i też zrobić carbon edition
Podsumowując, dokładki godne polecenia jeśli ktoś chce przelecieć papierkiem, dać podkład i lakier i zakładać. Może nierówności to zabezpieczenie wykonawcy przed zdjęciem formy przez kogoś innego Ale tak czy siak muszą być węglowe, bo tak mi się marzy
A oto zdjęcie:
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
No dobra, nie ma komu podbić, a polerka i woskowanie właśnie skończone.
Do polerowania użyłem środka Poorboy's Pro Polish 2
http://poorboysworld.com/pro-polish-2.htm
Jest to pasta polerska połączona z cleanerem pod wosk, więc za jednym zamachem dwie roboty odwalone Przyznam, że trzeba się napocić, ale efekt daje, chociaż nie miałem tyle cierpliwości żeby wszystko idealnie wypolerować, niektóre rysy potrzebują chyba jednak mocniejszego ścierniwa. Pasta pachnie przyjemnie, nie boli od niej głowa.
Pasta była nakładana i polerowana gąbką dwustronną z jedną stroną twardą ścierną, druga miękką wykańczająca.
Wosk to Poorboy's Natty's Paste Wax
http://poorboysworld.com/natty-blue.htm
Jest to bardzo ładnie pachnący gumą balonową wosk naturalny Carnauba, który nakłada się leciutko i bez najmniejszego wysiłku. Nałożony został aplikatorem piankowym, zaś po wyschnięciu wypolerowany ręcznikiem z grubej, długiej mikrofibry. Polecam porządne ściereczki do polerowania, bo ostatnio polerowałem mikrofibrą krótką z marketu i zapychała się bardzo szybko, zaś ta po wytarciu całego auta nadal była miękka i niezapchana.
Felgi zostały również przepolerowane na rantach, na jednym pojawiła się mała wżerka i nie wiem jak ją zabezpieczyć Ale jako tako przy użyciu pasty Tempo zeszło tego trochę. Następnie felgi zabezpieczyłem tym samym woskiem, bo nie uważam żeby była jakaś różnica między woskami do lakieru, a tymi do felg (notabene też lakierowanych). Pro Polish'em wypolerowałem też lampy tylne i przednie, oraz kierunkowskazy i efekt jest naprawdę piorunujący.
Zdjęcia niestety zostały zrobione w garażu i to marnym kompaktem, bo na dworze była mżawka i nie chciałem moczyć świeżego wosku, więc jakość słaba. Zastanawiam się swoją drogą czy może nie nałożyć drugiej warstwy wosku wieczorem, albo jutro.
A oto finałowy efekt:
No i ekipa detailingowa, moja luba i ja. Ola spisała się świetnie polerując ranty felg i bardzo polubiła ładnie pachnący wosk, dzięki czemu nie musiałem się parać jego nakładaniem
Do polerowania użyłem środka Poorboy's Pro Polish 2
http://poorboysworld.com/pro-polish-2.htm
Jest to pasta polerska połączona z cleanerem pod wosk, więc za jednym zamachem dwie roboty odwalone Przyznam, że trzeba się napocić, ale efekt daje, chociaż nie miałem tyle cierpliwości żeby wszystko idealnie wypolerować, niektóre rysy potrzebują chyba jednak mocniejszego ścierniwa. Pasta pachnie przyjemnie, nie boli od niej głowa.
Pasta była nakładana i polerowana gąbką dwustronną z jedną stroną twardą ścierną, druga miękką wykańczająca.
Wosk to Poorboy's Natty's Paste Wax
http://poorboysworld.com/natty-blue.htm
Jest to bardzo ładnie pachnący gumą balonową wosk naturalny Carnauba, który nakłada się leciutko i bez najmniejszego wysiłku. Nałożony został aplikatorem piankowym, zaś po wyschnięciu wypolerowany ręcznikiem z grubej, długiej mikrofibry. Polecam porządne ściereczki do polerowania, bo ostatnio polerowałem mikrofibrą krótką z marketu i zapychała się bardzo szybko, zaś ta po wytarciu całego auta nadal była miękka i niezapchana.
Felgi zostały również przepolerowane na rantach, na jednym pojawiła się mała wżerka i nie wiem jak ją zabezpieczyć Ale jako tako przy użyciu pasty Tempo zeszło tego trochę. Następnie felgi zabezpieczyłem tym samym woskiem, bo nie uważam żeby była jakaś różnica między woskami do lakieru, a tymi do felg (notabene też lakierowanych). Pro Polish'em wypolerowałem też lampy tylne i przednie, oraz kierunkowskazy i efekt jest naprawdę piorunujący.
Zdjęcia niestety zostały zrobione w garażu i to marnym kompaktem, bo na dworze była mżawka i nie chciałem moczyć świeżego wosku, więc jakość słaba. Zastanawiam się swoją drogą czy może nie nałożyć drugiej warstwy wosku wieczorem, albo jutro.
A oto finałowy efekt:
No i ekipa detailingowa, moja luba i ja. Ola spisała się świetnie polerując ranty felg i bardzo polubiła ładnie pachnący wosk, dzięki czemu nie musiałem się parać jego nakładaniem
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
- Pawciu
- Użytkownik
- Posty: 6803
- Rejestracja: 16-08-05, 11:27