Ja oglądałem to auto w sierpniu, na allegro widziałem je już chyba na początku czerwca. Z niewymienionych wad to nie działał ABS, był jakiś problem z anteną, nie pamiętam czy nie działała, czy działała opornie. Blacharka do zrobienia, według właściciela kompletnie za 3000 zł. Miała też na pewno jedną wadę lakierniczą nie do usunięcia za pomocą polerki (od spodu), w okolicach lewych drzwi-lewego, tylnego błotnika (niezbyt widoczna).
Do tego momentu byłem skłonny auto kupić, nawet drożej niż obecnie stoi. Przeszło wstępną selekcję i poszło na stację diagnostyczną. Tam diagnosta zawołał nas w pewnym momencie do obejrzenia zawiasu. Oto co zastaliśmy:
Trzymało się to na bodaj 2 czy 3 z 6 śrub, kolejne 2 "wisiały" swobodnie, a kolejnych brakowało. Wyglądało to na świeżą robotę. Dodam, że coś stukało podczas jazdy testowej. Właściciel stwierdził, że odwiedzi swojego mechanika w celu wyjaśnienia, ja stwierdziłem, że jak zgodnie ze sztuką samochód będzie się trzymał na 6 śrubach to go wtedy kupię. Następnie po 2 tygodniach dostałem odpowiedź od właściciela, że mechanik powiedział mu, że obecne auta trzymają się na 4 śrubach i wystarczy, więc generalnie to nic z tym robić nie będzie. No i na tym się zakończyły nasze negocjacje.
Ogólnie auto uważam za nieźle utrzymane, jeśli ktoś nie boi się tego co opisałem wraz z obrazkiem (a ja się bałem, bo dobrze się nie znam, może to i błaha sprawa) to pewnie posłuży jeszcze wiele lat