ST202 Renesco Edition
- Renesco
- Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 30-07-15, 14:43
Celica co prawda zimuje w garażu, ale przezorny zawsze ubezpieczony i samochód doczekał się konserwacji podwozia wykonanej u Śmigiego jak zawsze z pełnym przekonaniem mogę polecić Darka, z efektu jego pracy jestem bardzo zadowolony. Wszędzie tam, gdzie po oczyszczeniu wciąż była rdza nałożona została farba okrętowa, która wchodzi z nią w reakcję, a całość została pokryta powłoką antykorozyjną. Cieszy, że poza powierzchownymi ogniskami rdzy nie było żadnych niespodzianek w postaci jakkolwiek głębiej skorodowanych fragmentów. Poza tym Śmigi wymienił również żarówki w panelu klimatyzacji, który otrzymałem z przepalonym oświetleniem i w zegarach, które świeciły tylko częściowo. Efekt bardzo fajny, ale zdjęć niestety nie mam.
Poza tym przyleciało do mnie ostatnio coś czego długo czekałem do zamontowania, ale to... stay tuned
Poza tym przyleciało do mnie ostatnio coś czego długo czekałem do zamontowania, ale to... stay tuned
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
- Renesco
- Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 30-07-15, 14:43
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
- RomanGT
- Użytkownik
- Posty: 487
- Rejestracja: 03-01-14, 19:46
-
- Klubowicz
- Posty: 173
- Rejestracja: 23-07-13, 21:20
Każdy może mieć swoje zdanie na ten temat
okej co przeszkadza w takim razie wahaczowi że jest umazany, kiedy gumy jak i gwinty są nie ruszone ? zostało to zrobione specjalnie tylko po to żeby nie rzucały się aż tak bardzo w oczy i przejechały spokojnie zimę, później jak cały zawias pójdzie w piach to będzie tak jak trzeba więc spokojnie
okej plastikowe korytko od przewodów mogłem zdjąć, ale czy to aż tak rzutuje na dobrze zrobioną robotę ? - możemy o tym pogadać na spocie pod kfc
każdy ma prawo do opinii i nie neguję tego - w tym przypadku, jak i że VII to nie celica
okej co przeszkadza w takim razie wahaczowi że jest umazany, kiedy gumy jak i gwinty są nie ruszone ? zostało to zrobione specjalnie tylko po to żeby nie rzucały się aż tak bardzo w oczy i przejechały spokojnie zimę, później jak cały zawias pójdzie w piach to będzie tak jak trzeba więc spokojnie
okej plastikowe korytko od przewodów mogłem zdjąć, ale czy to aż tak rzutuje na dobrze zrobioną robotę ? - możemy o tym pogadać na spocie pod kfc
każdy ma prawo do opinii i nie neguję tego - w tym przypadku, jak i że VII to nie celica
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
- Renesco
- Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 30-07-15, 14:43
Dla mnie piaskowanie nie jest wcale takim zajefajnym zabiegiem i nie jestem jego wielkim zwolennikiem. Może pogorszyć stan samochodu, więc póki nie ma takiej potrzeby wstrzymuje się z takim zabiegiem.
Konserwacja ma pełnić funkcję ochronną i w mojej opinii ten warunek został spełniony.
Drugi warunek jest taki, żeby nieumiejętne nałożenie bitexu etc. nie wpłynęło na funkcjonalność samochodu (nawalenie go na silnik/hamulce itp). Znowu, w tym przypadku nie dostrzegam w robocie Śmigiego fuszerki.
Nie mam lustra w garażu, nie brandzluję się nad tym jak wygląda każdy milimetr podłogi i czy gdzieś jest kilka kropek bitexu w formie zanieczyszczenia. Oczywiście w granicach normy.
@Matus
zapytałem Cię, co konkretnie jest zrobione źle, ale z wyjaśnieniem w jaki sposób negatywnie wpłynie to na kondycje samochodu/jakość prowadzenia. Być może faktycznie jest coś o czym nie wiem, więc zwrócę na to uwagę.
Konserwacja ma pełnić funkcję ochronną i w mojej opinii ten warunek został spełniony.
Drugi warunek jest taki, żeby nieumiejętne nałożenie bitexu etc. nie wpłynęło na funkcjonalność samochodu (nawalenie go na silnik/hamulce itp). Znowu, w tym przypadku nie dostrzegam w robocie Śmigiego fuszerki.
Nie mam lustra w garażu, nie brandzluję się nad tym jak wygląda każdy milimetr podłogi i czy gdzieś jest kilka kropek bitexu w formie zanieczyszczenia. Oczywiście w granicach normy.
@Matus
zapytałem Cię, co konkretnie jest zrobione źle, ale z wyjaśnieniem w jaki sposób negatywnie wpłynie to na kondycje samochodu/jakość prowadzenia. Być może faktycznie jest coś o czym nie wiem, więc zwrócę na to uwagę.
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
Renesco, negatywne skutki
proszę bardzo - jeśli któraś z linii paliwowych lub hamulcowych była skorodowana choć trochę od strony podłogi to nie byłeś w stanie tego zobaczyć i zapaćkane konserwacją będzie żarło jak wściekłe
ponadto nie bardzo wiem po co psuć oryginalne plastikowe korytka i spinki czy korki w podłodze. te rzeczy są niedostępne do zakupu i jak ktoś tak psuje pozostałe przy życiu egzemplarze to aż boli serce
proszę bardzo - jeśli któraś z linii paliwowych lub hamulcowych była skorodowana choć trochę od strony podłogi to nie byłeś w stanie tego zobaczyć i zapaćkane konserwacją będzie żarło jak wściekłe
ponadto nie bardzo wiem po co psuć oryginalne plastikowe korytka i spinki czy korki w podłodze. te rzeczy są niedostępne do zakupu i jak ktoś tak psuje pozostałe przy życiu egzemplarze to aż boli serce
- Renesco
- Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 30-07-15, 14:43
Matus pisze:proszę bardzo - jeśli któraś z linii paliwowych lub hamulcowych była skorodowana choć trochę od strony podłogi to nie byłeś w stanie tego zobaczyć i zapaćkane konserwacją będzie żarło jak wściekłe
Zdaje sobie z tego sprawę, ale przewody zarówno hamulcowe jak i paliwowe są nowe w takich przypadkach konserwacja ich jest dopuszczalna
Matus pisze:ponadto nie bardzo wiem po co psuć oryginalne plastikowe korytka i spinki czy korki w podłodze. te rzeczy są niedostępne do zakupu i jak ktoś tak psuje pozostałe przy życiu egzemplarze to aż boli serce
no dobra, to można było zdemontować, niemniej aż tak surowo tego nie oceniam w kontekście całości pracy
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
Renesco pisze:Matus pisze:proszę bardzo - jeśli któraś z linii paliwowych lub hamulcowych była skorodowana choć trochę od strony podłogi to nie byłeś w stanie tego zobaczyć i zapaćkane konserwacją będzie żarło jak wściekłe
Zdaje sobie z tego sprawę, ale przewody zarówno hamulcowe jak i paliwowe są nowe w takich przypadkach konserwacja ich jest dopuszczalnaMatus pisze:ponadto nie bardzo wiem po co psuć oryginalne plastikowe korytka i spinki czy korki w podłodze. te rzeczy są niedostępne do zakupu i jak ktoś tak psuje pozostałe przy życiu egzemplarze to aż boli serce
no dobra, to można było zdemontować, niemniej aż tak surowo tego nie oceniam w kontekście całości pracy
NO I OK
każdy ma jakiś tam sposób na to
ja generalnie uważam, że da się lepiej w kategorii dobrze/źle
ale spoczko peace!
- Pawciu
- Użytkownik
- Posty: 6803
- Rejestracja: 16-08-05, 11:27
- Wojtas
- Użytkownik
- Posty: 2591
- Rejestracja: 29-09-05, 16:23
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17