MR2 zzw30 2zzge by jaworjawor

Roczniki 2000-2005
jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 21-01-16, 21:47

tak było w niedziele:

https://youtu.be/ArOzthUCgBg

czyli zajebiście ;)

Awatar użytkownika
Frugo
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2581
Rejestracja: 08-07-11, 00:17

Postautor: Frugo » 22-01-16, 11:43

:-D :twisted: Dobry materiał, dobra nuta - nic tylko oglądać 8)

Zazdroszczę takiego funu na jeziorze :D
Po prostu Frugo

jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 01-03-16, 19:59

ale ze mnie gapa że przegapiłem zlot... :oops: :evil: oj poupalało by sie trochę, ostatnio autko jest odpalane średnio raz na tydzień

Awatar użytkownika
KRYSO
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 4503
Rejestracja: 15-05-06, 17:35

Postautor: KRYSO » 02-03-16, 00:35

jaworjawor pisze:ale ze mnie gapa że przegapiłem zlot... :oops: :evil: oj poupalało by sie trochę, ostatnio autko jest odpalane średnio raz na tydzień

A można było wyjąć generalkę gokartem... nie gapa tylko dooopa :D :P ;)
[center]JEDZIEMY[/center]

jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 17-03-16, 21:44

ostatino mam mały problemik z mrką :( Podjechałem rano zatankowac na shell, zatankowałem v power nitro plus (nie tą racing tylko ta pośrednią) cały bak. Jakieś 5-10km później zaczyna sie dziać coś dziwnego - na niskich obrotach od 2000 do 3500 przy pelnym otwarciu przepustnicy silnik szarpie, krztusi się. Przy lekko uchylonej przepustnicy jedzie ok, na wyzszech obrotach też jest ok. Jaki czas póxniej zauważyłem że oprócz tego silnik jest nieco słabszy, nawet w gornym zakresie ale wciąż przerywa tylko na niskich obrotach. Zmieniłem ecu zeby odczytac błędy, pojezdziłem trochę zanim cokolwiek wyskoczyło i bylo jakby lepiej, ale jednak dalej odczuwalem momentami takie zdławienie silnika przy pełnym gazie. W końcu wyskoczyl check, sprawdziłem i były to 2 błędy związane z brakiem katalizatora, które zawsze olewałem i z nimi jeździłem. jednak program pokazał mi jeszcze błąd P0171 jako "pending" czyli jeszcze nie wyskoczył ale "coś się dzieje".
P0171 może wywołać:
-zbyt niskie ciśnienie paliwa
-lewe powietrze w dolocie (kiedyś miałem w corolli za słabo dokrecony kolektor i to powodowało ten błąd, ale nie szarpało slnikiem wtedy)
-woda w paliwie
-dziurawy wydech przed sondą
-wadliwy wtryskiwacz
-coś z wiązką elektryczną

Pierwszą moją myslą to musi być coś z paliwem, bo problem zaczął się jakieś 5-10km od zalania calego baku nowym paliwem (vpower nitro), cholera wie ile to paliwo stało w zbiorniuku nie ruszane i czy nie bylo chrzczone...

Ale postanowiłem jeszcze sprawdzić świece, aby upewnić się czy żaden wtrysk się nie przytkał. Wyciągnąłem wszystkie świece, zabrałem do lepszego światła i na pierwszy rzut oka wszystko z nimi ok. Ale jak się przyjrzałem to...


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I teraz kilka pytań do doświadczonych mechaników :shock: co mogło spowodować takie uszkodzenie? Czy takie uszkodzenie mogło spowodować wyskoczenie błędu i szarpanie silnika przyp ełnym obciążeniu, czy może jest w drugą stronę - coś się dzieje z mieszanką, jest zbyt uboga i to spowodowało uszkodzenie świec? Wydaje mi się że prędzej to drugie, bo raczje mało prawdopodone żeby dwie świece same z siebie sie popsuły... dodam, że auto oprócz tego szarpania przy pełnym gazie jeździło całkiem normalnie, dzisiaj jeszcze zauważyłem falowanie obrotow na postoju jak dlużej postoi na jałowych obrotach

jutro jade po nowe świece, zastanawiam się czy wziąc ngk BKR6EIX-11 czy o stopień zimniejsze BKR7EIX-11.

Awatar użytkownika
michalm320
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 316
Rejestracja: 01-06-11, 22:16

Postautor: michalm320 » 18-03-16, 09:41

Wiesz co... wcale bym się nie zdziwił gdyby to była wina paliwa. Mój przykład z ostatnich kilku dni. Na tej samej ilości paliwa, na dokładnie tej samej trasie, w niemalże w identycznych warunkach pogodowych i tym samym stylu jazdy na paliwie z Shella (zwykła 95) zrobiłem dokładnie 50km mniej niż na 95 z Orlenu...

Awatar użytkownika
Frugo
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2581
Rejestracja: 08-07-11, 00:17

Postautor: Frugo » 18-03-16, 09:47

Ciekawe jak teraz wyglądają w środku te 2 cylindry, w których ukruszyła się elektroda świec :|

Ja myślę, że to świece mogły być wadliwe. Widać, że się ukruszyła elektroda.

jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 18-03-16, 16:02

też tak pomyslałem na początku, ale w sumie jest bardzo mała szansa że akurat dwie świece postanowiły paść w tym samym momencie (sa prawie nowe, przejechałem na nich moze z 5 tys km), mi sie wciaz wydaje że to wina paliwa. Plan na teraz to:
-obejrzec kamerka komory spalania czy nie ma zadnych szkod
-sprawdzic kompresje
-zalozyc nowe zimniejsze swiece
-zmienic sonde lambda
-odpompowac paliwo...
-zmienic olej (i tak mialem to w planach)

Awatar użytkownika
góral
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2687
Rejestracja: 06-07-04, 22:57

Postautor: góral » 18-03-16, 19:43

Ja mam kupione teraz te zimniejsze, ale nie wiem jak na nich, JesCze nie zakładałem. Dlaczego sadzisz ze to wina paliwa?
Q3, Outback, Legacy, i Carlos.

jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 18-03-16, 20:15

bo jak pisałem wcześniej wszystko zaczeło sie tuż po zatankowaniu pelnego zbiornika. Poza tym kod p0171 miał status pending, czyli jeszcze nie wyskoczył calkowicie. Miewalem wcześniej p0171 we wczesniejszych toyotach i winne byly jakieś pierdoły, np nieszczelny dolot albo luzna wtyczka, ale wtedy nie bylo żadnych problemów z silnikiem a bląd wyskakiwał jako stały. Nie mam pewności na 100% że to paliwo ale wygląda na to że to najbardziej prawdopodobna wersja. W manualach toyoty jest nawet napisane, że p0171 może być spowodowane słabej jakości paliwem (water in fuel)

Awatar użytkownika
Frugo
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2581
Rejestracja: 08-07-11, 00:17

Postautor: Frugo » 18-03-16, 20:45

Paliwo paliwem - ja nie do końca ogarniam mechanikę silnika, więc mogę się mylić, ale jakim cudem mogą odpaść elektrody od świec? Od spalania stukowego?

Gówniane paliwo mogło się przyczynić, nie mówię, że nie, ale czy to możliwe? Na moje to świece zawiodły.

Pytam w celach edukacyjnych. 8)
Po prostu Frugo

Awatar użytkownika
anticorr
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1401
Rejestracja: 22-11-12, 07:26

Postautor: anticorr » 19-03-16, 05:37

A to ukruszylo w końcu te swiece czy upalilo? A ile km zrobiles na tym lichym paliwie? Ale najbardziej prawdopodobne jest ze przez paliwo zmienil Ci sie skład mieszanki, ecu tego nie ogarnął..

Matus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4310
Rejestracja: 20-08-09, 22:17

Postautor: Matus » 19-03-16, 10:38

jak dla mnie to przede wszystkim Twoje zdanie, że na pierwszy rzut oka świece ok to jest nieprawda :)

taka smoła czarna to jest zbyt bogata mieszanka, świeca powinna być lekko bielsza, nie zawalona czarnym osadem.

określ czy się urwały czy upaliły elektrody.
wina paliwa... po kolorze widać, że był raczej przelany, ale to nie powinno być kwestią paliwa :)
ewentualnie paliwo złej jakości, które się źle spalało i stąd czarny osad.

nie pamiętam czy masz to auto na śwince czy emu czy na serii, ale jeśli ECU seria to po lać v-power?
ja leję do st202 100v-power bo mam japońskie ECU, a i na zwykłym 98 jedzie :)

jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 19-03-16, 20:47

zalałem dorzsze paliwo, bo akurat zwykła 95 sie skończyła przy tym dystrybutorze, a poza tym jeżdże na co dzien na ecu jdm. Zwykle tankuje lepsze paliwo jak jade gdzieś upalać albo jak jest gorąco w lato. Podczas jazdy, kiedy silnik szarpal nie wyskoczył żaden bląd silnika, dopiero niedawon znalazłem ten błąd w statusie pending, także wydaje mi się ze ecu (tym bardziej seryjne) nie miało dużego problemu ze składem mieszanki. Dlatego wciąż obstawiam że coś było nie tak z paliwem. Świece wydaje mi się że są upalone, nie ukruszone, nie wyobrażam sobie za bardzo żeby taki mały kawałek mógl się mrchanicznie ukruszyć, musiałby wtedy chyba tłok się pocałować ze świecą a to nie możliwe.
Mam jeszcze jedną teorię dotyczącą paliwa - być może w baku miałem wodę, bo ostatnie 2 miesiące auto błyo bardzo mało jeżdżone a przez ten czas paliwa w baku było mało, mniej niż 1/4, a jak już tankowalem to niewielkie ilości bo się gdzieś spieszyłem. Dopiero po zalaniu pełnego baku benzyna mogła "zebrac" skropliny wody z baku, a że woda cięższa to spłynęła na sam dół i mam klasyczny problem z wodą w baku :( Od zatankowania zrobiłem jakies 20 km. Jutro będe miał wiecej czasu to zajrze do baku, spuszcze paliwo i obejrze filtr paliwa. Zakupiłem dodatek liqui moly do czyszczenia wtryskiwaczy oraz usuwania nagaru z zaworów i komory spalania, w pobiedziałek przyjdą świece ngk o stopień zimniejsze i (mam nadzieję) sytuacja będzie opanowana. Przy okazji sprawdzę jeszcze sonde lambda, bo też mogła coś tu namieszać

jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 20-03-16, 16:11

dzisiejsze wojowanie z autem:
-wymieniłem sonde lambda,
-wyjąłem i sprawdziłem pompe paliwa, buczy i pompuje ok, ale nie miałem manometru żeby sprawdzic dokładnego cisnienia
-wypompowałem kilka litrow paliwa z samego dna baku, tak dla pewności, ale nic niepokojącego w baku nie znalazłem
-dodałem do paliwa dodatek liqui moly do czyszczenia wtrysków i oczyszczania komory spalania i zaworów z osadów
-wyjąłem wszystkie wtryskiwacze i zrobiłem próbe ciśnieniową, wszystko leją tak samo
-zamonotwałem emulator drugiej sondy żeby przestało wywalać błąd braka katalizatora

Odpaliłem, silnik pochodził kilka minut na jałowych, od czasu do czasu troche obroty pofalowały, poza tym nic niepokojącego. Błędów silnika brak - na początku miałem P0450 ale to przez to że zapomniałem podpiąć jednej rurki do pochłaniacza oparów paliwa, poprawiłem i dalej żadnych błędow.

Jutro rano jadę po nowe świece i zobaczymy co będzie
-

jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 20-03-16, 16:16

dzisiejsze wojowanie z autem:
-wymieniłem sonde lambda,
-wyjąłem i sprawdziłem pompe paliwa, buczy i pompuje ok, ale nie miałem manometru żeby sprawdzic dokładnego cisnienia
-wypompowałem kilka litrow paliwa z samego dna baku, tak dla pewności, ale nic niepokojącego w baku nie znalazłem
-dodałem do paliwa dodatek liqui moly do czyszczenia wtrysków i oczyszczania komory spalania i zaworów z osadów
-wyjąłem wszystkie wtryskiwacze i zrobiłem próbe ciśnieniową, wszystko leją tak samo
-zamonotwałem emulator drugiej sondy żeby przestało wywalać błąd braka katalizatora

Odpaliłem, silnik pochodził kilka minut na jałowych, od czasu do czasu troche obroty pofalowały, poza tym nic niepokojącego. Błędów silnika brak - na początku miałem P0450 ale to przez to że zapomniałem podpiąć jednej rurki do pochłaniacza oparów paliwa, poprawiłem i dalej żadnych błędow.

Jutro rano jadę po nowe świece i zobaczymy co będzie

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
anticorr
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1401
Rejestracja: 22-11-12, 07:26

Postautor: anticorr » 20-03-16, 16:19

A ten przewód od sondy to dlaczego taki podrutowany jest ?

jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 20-03-16, 19:33

-zamonotwałem emulator drugiej sondy żeby przestało wywalać błąd braka katalizatora

oczywiscie potem wszystko zaizolowałem, ale najsmieszniejsze jest to, że sonda sobie zwisa w komorze silnika :) docelowo oczywiście tak nie będzie, zmodyfikuje troche układ żeby w ogóle pozbyć sie sondy

Awatar użytkownika
budolf
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4851
Rejestracja: 08-12-06, 23:31

Postautor: budolf » 20-03-16, 21:52

jaworjawor pisze:oczywiscie potem wszystko zaizolowałem, ale najsmieszniejsze jest to, że sonda sobie zwisa w komorze silnika docelowo oczywiście tak nie będzie, zmodyfikuje troche układ żeby w ogóle pozbyć sie sondy

mam to samo, tyle że ja nie mam drugiej :smt040
Co do całej akcji, masakra jakaś, jak się edukowałem n/t świec to czytałem o trwałości irydowych, podobno są słabsze, wrażliwe na uderzenia i lubią się ukruszyć, ale gdyby się ukruszyła to sobie latają farfocle w komorze? :eek:
Zajedź może do Szeszkina niech rzuci okiem, druga sprawa jak zobaczyłem Twoje świeczki a posiadam takie same, to się obsrałem, bo u mnie jest na bogatości, jak czasami strzeli to się zastanawiam czy pierdłęm czy z wydechu poszło.
st182 gtb

jaworjawor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 08-11-10, 12:36

Postautor: jaworjawor » 21-03-16, 17:24

Kryzys zażegnany, silnik znowu chodzi jak wściekły :) nowe świece i dodatek usuwający wode z paliwa pomógl, także dalej obstawiam że paliwo byle liche albo dlugie stanie auta z pustym bakiem wytrąciło wodę z powietrza. Na poczatku miałem jeszcze problem z gasnącym silnikiem na postoju jak się rozgrzał, poczytałem fora lotusa i polecili zresetować ecu do nowych zimniejszych świec i to pomogło. Oczywiście dalej bede obswerował co się dzieje ze świecami i sprawdzał kody "pending" w ecu. I jeszcze chodzi mi po glowie czujnik egt żeby nie narażać się w przyszlości na takie stresy...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek