MR2 zzw30 2zzge by jaworjawor
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
zzw30 mr2 2zzge swap
https://www.youtube.com/watch?v=4dKkWxK36T4
https://www.youtube.com/watch?v=4dKkWxK36T4
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
ostatino mam mały problemik z mrką Podjechałem rano zatankowac na shell, zatankowałem v power nitro plus (nie tą racing tylko ta pośrednią) cały bak. Jakieś 5-10km później zaczyna sie dziać coś dziwnego - na niskich obrotach od 2000 do 3500 przy pelnym otwarciu przepustnicy silnik szarpie, krztusi się. Przy lekko uchylonej przepustnicy jedzie ok, na wyzszech obrotach też jest ok. Jaki czas póxniej zauważyłem że oprócz tego silnik jest nieco słabszy, nawet w gornym zakresie ale wciąż przerywa tylko na niskich obrotach. Zmieniłem ecu zeby odczytac błędy, pojezdziłem trochę zanim cokolwiek wyskoczyło i bylo jakby lepiej, ale jednak dalej odczuwalem momentami takie zdławienie silnika przy pełnym gazie. W końcu wyskoczyl check, sprawdziłem i były to 2 błędy związane z brakiem katalizatora, które zawsze olewałem i z nimi jeździłem. jednak program pokazał mi jeszcze błąd P0171 jako "pending" czyli jeszcze nie wyskoczył ale "coś się dzieje".
P0171 może wywołać:
-zbyt niskie ciśnienie paliwa
-lewe powietrze w dolocie (kiedyś miałem w corolli za słabo dokrecony kolektor i to powodowało ten błąd, ale nie szarpało slnikiem wtedy)
-woda w paliwie
-dziurawy wydech przed sondą
-wadliwy wtryskiwacz
-coś z wiązką elektryczną
Pierwszą moją myslą to musi być coś z paliwem, bo problem zaczął się jakieś 5-10km od zalania calego baku nowym paliwem (vpower nitro), cholera wie ile to paliwo stało w zbiorniuku nie ruszane i czy nie bylo chrzczone...
Ale postanowiłem jeszcze sprawdzić świece, aby upewnić się czy żaden wtrysk się nie przytkał. Wyciągnąłem wszystkie świece, zabrałem do lepszego światła i na pierwszy rzut oka wszystko z nimi ok. Ale jak się przyjrzałem to...
I teraz kilka pytań do doświadczonych mechaników co mogło spowodować takie uszkodzenie? Czy takie uszkodzenie mogło spowodować wyskoczenie błędu i szarpanie silnika przyp ełnym obciążeniu, czy może jest w drugą stronę - coś się dzieje z mieszanką, jest zbyt uboga i to spowodowało uszkodzenie świec? Wydaje mi się że prędzej to drugie, bo raczje mało prawdopodone żeby dwie świece same z siebie sie popsuły... dodam, że auto oprócz tego szarpania przy pełnym gazie jeździło całkiem normalnie, dzisiaj jeszcze zauważyłem falowanie obrotow na postoju jak dlużej postoi na jałowych obrotach
jutro jade po nowe świece, zastanawiam się czy wziąc ngk BKR6EIX-11 czy o stopień zimniejsze BKR7EIX-11.
P0171 może wywołać:
-zbyt niskie ciśnienie paliwa
-lewe powietrze w dolocie (kiedyś miałem w corolli za słabo dokrecony kolektor i to powodowało ten błąd, ale nie szarpało slnikiem wtedy)
-woda w paliwie
-dziurawy wydech przed sondą
-wadliwy wtryskiwacz
-coś z wiązką elektryczną
Pierwszą moją myslą to musi być coś z paliwem, bo problem zaczął się jakieś 5-10km od zalania calego baku nowym paliwem (vpower nitro), cholera wie ile to paliwo stało w zbiorniuku nie ruszane i czy nie bylo chrzczone...
Ale postanowiłem jeszcze sprawdzić świece, aby upewnić się czy żaden wtrysk się nie przytkał. Wyciągnąłem wszystkie świece, zabrałem do lepszego światła i na pierwszy rzut oka wszystko z nimi ok. Ale jak się przyjrzałem to...
I teraz kilka pytań do doświadczonych mechaników co mogło spowodować takie uszkodzenie? Czy takie uszkodzenie mogło spowodować wyskoczenie błędu i szarpanie silnika przyp ełnym obciążeniu, czy może jest w drugą stronę - coś się dzieje z mieszanką, jest zbyt uboga i to spowodowało uszkodzenie świec? Wydaje mi się że prędzej to drugie, bo raczje mało prawdopodone żeby dwie świece same z siebie sie popsuły... dodam, że auto oprócz tego szarpania przy pełnym gazie jeździło całkiem normalnie, dzisiaj jeszcze zauważyłem falowanie obrotow na postoju jak dlużej postoi na jałowych obrotach
jutro jade po nowe świece, zastanawiam się czy wziąc ngk BKR6EIX-11 czy o stopień zimniejsze BKR7EIX-11.
- michalm320
- Użytkownik
- Posty: 316
- Rejestracja: 01-06-11, 22:16
Wiesz co... wcale bym się nie zdziwił gdyby to była wina paliwa. Mój przykład z ostatnich kilku dni. Na tej samej ilości paliwa, na dokładnie tej samej trasie, w niemalże w identycznych warunkach pogodowych i tym samym stylu jazdy na paliwie z Shella (zwykła 95) zrobiłem dokładnie 50km mniej niż na 95 z Orlenu...
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
też tak pomyslałem na początku, ale w sumie jest bardzo mała szansa że akurat dwie świece postanowiły paść w tym samym momencie (sa prawie nowe, przejechałem na nich moze z 5 tys km), mi sie wciaz wydaje że to wina paliwa. Plan na teraz to:
-obejrzec kamerka komory spalania czy nie ma zadnych szkod
-sprawdzic kompresje
-zalozyc nowe zimniejsze swiece
-zmienic sonde lambda
-odpompowac paliwo...
-zmienic olej (i tak mialem to w planach)
-obejrzec kamerka komory spalania czy nie ma zadnych szkod
-sprawdzic kompresje
-zalozyc nowe zimniejsze swiece
-zmienic sonde lambda
-odpompowac paliwo...
-zmienic olej (i tak mialem to w planach)
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
bo jak pisałem wcześniej wszystko zaczeło sie tuż po zatankowaniu pelnego zbiornika. Poza tym kod p0171 miał status pending, czyli jeszcze nie wyskoczył calkowicie. Miewalem wcześniej p0171 we wczesniejszych toyotach i winne byly jakieś pierdoły, np nieszczelny dolot albo luzna wtyczka, ale wtedy nie bylo żadnych problemów z silnikiem a bląd wyskakiwał jako stały. Nie mam pewności na 100% że to paliwo ale wygląda na to że to najbardziej prawdopodobna wersja. W manualach toyoty jest nawet napisane, że p0171 może być spowodowane słabej jakości paliwem (water in fuel)
- Frugo
- Klubowicz
- Posty: 2581
- Rejestracja: 08-07-11, 00:17
Paliwo paliwem - ja nie do końca ogarniam mechanikę silnika, więc mogę się mylić, ale jakim cudem mogą odpaść elektrody od świec? Od spalania stukowego?
Gówniane paliwo mogło się przyczynić, nie mówię, że nie, ale czy to możliwe? Na moje to świece zawiodły.
Pytam w celach edukacyjnych.
Gówniane paliwo mogło się przyczynić, nie mówię, że nie, ale czy to możliwe? Na moje to świece zawiodły.
Pytam w celach edukacyjnych.
Po prostu Frugo
-
- Użytkownik
- Posty: 4310
- Rejestracja: 20-08-09, 22:17
jak dla mnie to przede wszystkim Twoje zdanie, że na pierwszy rzut oka świece ok to jest nieprawda
taka smoła czarna to jest zbyt bogata mieszanka, świeca powinna być lekko bielsza, nie zawalona czarnym osadem.
określ czy się urwały czy upaliły elektrody.
wina paliwa... po kolorze widać, że był raczej przelany, ale to nie powinno być kwestią paliwa
ewentualnie paliwo złej jakości, które się źle spalało i stąd czarny osad.
nie pamiętam czy masz to auto na śwince czy emu czy na serii, ale jeśli ECU seria to po lać v-power?
ja leję do st202 100v-power bo mam japońskie ECU, a i na zwykłym 98 jedzie
taka smoła czarna to jest zbyt bogata mieszanka, świeca powinna być lekko bielsza, nie zawalona czarnym osadem.
określ czy się urwały czy upaliły elektrody.
wina paliwa... po kolorze widać, że był raczej przelany, ale to nie powinno być kwestią paliwa
ewentualnie paliwo złej jakości, które się źle spalało i stąd czarny osad.
nie pamiętam czy masz to auto na śwince czy emu czy na serii, ale jeśli ECU seria to po lać v-power?
ja leję do st202 100v-power bo mam japońskie ECU, a i na zwykłym 98 jedzie
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
zalałem dorzsze paliwo, bo akurat zwykła 95 sie skończyła przy tym dystrybutorze, a poza tym jeżdże na co dzien na ecu jdm. Zwykle tankuje lepsze paliwo jak jade gdzieś upalać albo jak jest gorąco w lato. Podczas jazdy, kiedy silnik szarpal nie wyskoczył żaden bląd silnika, dopiero niedawon znalazłem ten błąd w statusie pending, także wydaje mi się ze ecu (tym bardziej seryjne) nie miało dużego problemu ze składem mieszanki. Dlatego wciąż obstawiam że coś było nie tak z paliwem. Świece wydaje mi się że są upalone, nie ukruszone, nie wyobrażam sobie za bardzo żeby taki mały kawałek mógl się mrchanicznie ukruszyć, musiałby wtedy chyba tłok się pocałować ze świecą a to nie możliwe.
Mam jeszcze jedną teorię dotyczącą paliwa - być może w baku miałem wodę, bo ostatnie 2 miesiące auto błyo bardzo mało jeżdżone a przez ten czas paliwa w baku było mało, mniej niż 1/4, a jak już tankowalem to niewielkie ilości bo się gdzieś spieszyłem. Dopiero po zalaniu pełnego baku benzyna mogła "zebrac" skropliny wody z baku, a że woda cięższa to spłynęła na sam dół i mam klasyczny problem z wodą w baku Od zatankowania zrobiłem jakies 20 km. Jutro będe miał wiecej czasu to zajrze do baku, spuszcze paliwo i obejrze filtr paliwa. Zakupiłem dodatek liqui moly do czyszczenia wtryskiwaczy oraz usuwania nagaru z zaworów i komory spalania, w pobiedziałek przyjdą świece ngk o stopień zimniejsze i (mam nadzieję) sytuacja będzie opanowana. Przy okazji sprawdzę jeszcze sonde lambda, bo też mogła coś tu namieszać
Mam jeszcze jedną teorię dotyczącą paliwa - być może w baku miałem wodę, bo ostatnie 2 miesiące auto błyo bardzo mało jeżdżone a przez ten czas paliwa w baku było mało, mniej niż 1/4, a jak już tankowalem to niewielkie ilości bo się gdzieś spieszyłem. Dopiero po zalaniu pełnego baku benzyna mogła "zebrac" skropliny wody z baku, a że woda cięższa to spłynęła na sam dół i mam klasyczny problem z wodą w baku Od zatankowania zrobiłem jakies 20 km. Jutro będe miał wiecej czasu to zajrze do baku, spuszcze paliwo i obejrze filtr paliwa. Zakupiłem dodatek liqui moly do czyszczenia wtryskiwaczy oraz usuwania nagaru z zaworów i komory spalania, w pobiedziałek przyjdą świece ngk o stopień zimniejsze i (mam nadzieję) sytuacja będzie opanowana. Przy okazji sprawdzę jeszcze sonde lambda, bo też mogła coś tu namieszać
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
dzisiejsze wojowanie z autem:
-wymieniłem sonde lambda,
-wyjąłem i sprawdziłem pompe paliwa, buczy i pompuje ok, ale nie miałem manometru żeby sprawdzic dokładnego cisnienia
-wypompowałem kilka litrow paliwa z samego dna baku, tak dla pewności, ale nic niepokojącego w baku nie znalazłem
-dodałem do paliwa dodatek liqui moly do czyszczenia wtrysków i oczyszczania komory spalania i zaworów z osadów
-wyjąłem wszystkie wtryskiwacze i zrobiłem próbe ciśnieniową, wszystko leją tak samo
-zamonotwałem emulator drugiej sondy żeby przestało wywalać błąd braka katalizatora
Odpaliłem, silnik pochodził kilka minut na jałowych, od czasu do czasu troche obroty pofalowały, poza tym nic niepokojącego. Błędów silnika brak - na początku miałem P0450 ale to przez to że zapomniałem podpiąć jednej rurki do pochłaniacza oparów paliwa, poprawiłem i dalej żadnych błędow.
Jutro rano jadę po nowe świece i zobaczymy co będzie
-
-wymieniłem sonde lambda,
-wyjąłem i sprawdziłem pompe paliwa, buczy i pompuje ok, ale nie miałem manometru żeby sprawdzic dokładnego cisnienia
-wypompowałem kilka litrow paliwa z samego dna baku, tak dla pewności, ale nic niepokojącego w baku nie znalazłem
-dodałem do paliwa dodatek liqui moly do czyszczenia wtrysków i oczyszczania komory spalania i zaworów z osadów
-wyjąłem wszystkie wtryskiwacze i zrobiłem próbe ciśnieniową, wszystko leją tak samo
-zamonotwałem emulator drugiej sondy żeby przestało wywalać błąd braka katalizatora
Odpaliłem, silnik pochodził kilka minut na jałowych, od czasu do czasu troche obroty pofalowały, poza tym nic niepokojącego. Błędów silnika brak - na początku miałem P0450 ale to przez to że zapomniałem podpiąć jednej rurki do pochłaniacza oparów paliwa, poprawiłem i dalej żadnych błędow.
Jutro rano jadę po nowe świece i zobaczymy co będzie
-
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
dzisiejsze wojowanie z autem:
-wymieniłem sonde lambda,
-wyjąłem i sprawdziłem pompe paliwa, buczy i pompuje ok, ale nie miałem manometru żeby sprawdzic dokładnego cisnienia
-wypompowałem kilka litrow paliwa z samego dna baku, tak dla pewności, ale nic niepokojącego w baku nie znalazłem
-dodałem do paliwa dodatek liqui moly do czyszczenia wtrysków i oczyszczania komory spalania i zaworów z osadów
-wyjąłem wszystkie wtryskiwacze i zrobiłem próbe ciśnieniową, wszystko leją tak samo
-zamonotwałem emulator drugiej sondy żeby przestało wywalać błąd braka katalizatora
Odpaliłem, silnik pochodził kilka minut na jałowych, od czasu do czasu troche obroty pofalowały, poza tym nic niepokojącego. Błędów silnika brak - na początku miałem P0450 ale to przez to że zapomniałem podpiąć jednej rurki do pochłaniacza oparów paliwa, poprawiłem i dalej żadnych błędow.
Jutro rano jadę po nowe świece i zobaczymy co będzie
-wymieniłem sonde lambda,
-wyjąłem i sprawdziłem pompe paliwa, buczy i pompuje ok, ale nie miałem manometru żeby sprawdzic dokładnego cisnienia
-wypompowałem kilka litrow paliwa z samego dna baku, tak dla pewności, ale nic niepokojącego w baku nie znalazłem
-dodałem do paliwa dodatek liqui moly do czyszczenia wtrysków i oczyszczania komory spalania i zaworów z osadów
-wyjąłem wszystkie wtryskiwacze i zrobiłem próbe ciśnieniową, wszystko leją tak samo
-zamonotwałem emulator drugiej sondy żeby przestało wywalać błąd braka katalizatora
Odpaliłem, silnik pochodził kilka minut na jałowych, od czasu do czasu troche obroty pofalowały, poza tym nic niepokojącego. Błędów silnika brak - na początku miałem P0450 ale to przez to że zapomniałem podpiąć jednej rurki do pochłaniacza oparów paliwa, poprawiłem i dalej żadnych błędow.
Jutro rano jadę po nowe świece i zobaczymy co będzie
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
- budolf
- Użytkownik
- Posty: 4851
- Rejestracja: 08-12-06, 23:31
jaworjawor pisze:oczywiscie potem wszystko zaizolowałem, ale najsmieszniejsze jest to, że sonda sobie zwisa w komorze silnika docelowo oczywiście tak nie będzie, zmodyfikuje troche układ żeby w ogóle pozbyć sie sondy
mam to samo, tyle że ja nie mam drugiej
Co do całej akcji, masakra jakaś, jak się edukowałem n/t świec to czytałem o trwałości irydowych, podobno są słabsze, wrażliwe na uderzenia i lubią się ukruszyć, ale gdyby się ukruszyła to sobie latają farfocle w komorze?
Zajedź może do Szeszkina niech rzuci okiem, druga sprawa jak zobaczyłem Twoje świeczki a posiadam takie same, to się obsrałem, bo u mnie jest na bogatości, jak czasami strzeli to się zastanawiam czy pierdłęm czy z wydechu poszło.
st182 gtb
-
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 08-11-10, 12:36
Kryzys zażegnany, silnik znowu chodzi jak wściekły nowe świece i dodatek usuwający wode z paliwa pomógl, także dalej obstawiam że paliwo byle liche albo dlugie stanie auta z pustym bakiem wytrąciło wodę z powietrza. Na poczatku miałem jeszcze problem z gasnącym silnikiem na postoju jak się rozgrzał, poczytałem fora lotusa i polecili zresetować ecu do nowych zimniejszych świec i to pomogło. Oczywiście dalej bede obswerował co się dzieje ze świecami i sprawdzał kody "pending" w ecu. I jeszcze chodzi mi po glowie czujnik egt żeby nie narażać się w przyszlości na takie stresy...