Thunder cloud TS

Roczniki 2000-2005
tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 19-08-23, 20:42

Po wymianie koła VVT-i i czujnika pozycji wałka rozrządu, silnik zaczął przekraczać 7500 obrotów, było lepiej, ale nie idealnie, przy 8000 była taka sama nagła odcinka.
Zmierzyłem przebieg napięcia czujnika pozycji wału korbowego, na wolnych obrotach było 4.65V Pk-Pk, wymieniłem czujnik, zmierzyłem napięcie, 15V Pk-Pk. Po tej zmianie kręci już normalnie do prawidłowej odcinki.
Dalej jest kopcenie z samej góry, ale dużo mniej i nie w momencie wejścia w lift, zajrzę czy zaworek PCV jest sprawny.

Pewnie w najbliższym czasie zacznę się rozglądać za dokładkami progów i jakąś dokładką na przód, oczywiście w połączeniu ze sprężynami -30mm, żeby z zewnątrz to trochę lepiej wyglądało

Awatar użytkownika
greos39
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1110
Rejestracja: 09-06-16, 12:57

Re: Thunder cloud TS

Postautor: greos39 » 30-08-23, 22:08

Jakby co, to mam ori nakładki progowe TRD - mogę zabrać na zlot w Toruniu ;)
⇨ Toyota Celica T23 2ZZ-GE '04 - childhood dream project car
⇨ Toyota Corolla E3 3K-H '79 - classic project car
⇨ Lexus IS200 SC XE10 1G-FE '04 - dream daily
⇨ Toyota Celica T23 2ZZ-GE '02 - sold
⇨ Lexus GS300 S19 3GR-FSE '06 - sold

tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 06-09-23, 21:30

Niestety nie będzie mnie wtedy nawet w Polsce.

Zresztą, drobna zmiana planów, nadal mam problem z łykaniem oleju na obrotach.
Sprawdzałem kompresje na sucho i na mokro, wygląda w miarę ok. Zrobiłem test leakdown i tu też wygląda w miarę dobrze.
Łyka olej dopiero powyżej ok 7500rpm, wygląda na to że dostaje przedmuch przez tzw. "ring flutter", stąd bierze olej tylko na wysokich obrotach, jak jeżdżę spokojnie to nie bierze praktycznie nic.
Mógł bym zmienić pierścienie + tłoki, ale sądząc po tym jakie było zużycie cylindra jak miałem głowicę zdjętą (powierzchnia ładna, ale spory próg, mogłem zmierzyć średnicę, mam w pracy narzędzia) pewnie luz pomiędzy tłokiem a cylindrem jest już zbyt duży.

Najprawdopodobniej odłożę trochę, poszukam silnika w lepszym stanie, rozkręcę, zmienię co trzeba (panewki, pierścienie, uszczelniacze zaworowe, rozrząd itd) żeby to miało ręce i nogi i wtedy zmienię silnik. Będę wtedy mógł rozkręcić stary silnik i pewnie sprzedam to co się nadaje do użytku.

Zanim będzie na to budżet mam trochę czasu żeby się dobrze nad tym zastanowić

tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 15-10-23, 12:34

Wczoraj byłem zapolować na inny silnik i udało się coś upolować

Obrazek

Blok jest zdrowy, zaglądałem kamerą inspekcyjną do cylindrów, nie widać progu, kompresja w granicach 16.4-17 bar.
Sprawdziłem sobie leakdown i wygląda to o niebo lepiej niż silnik który mam teraz

Obrazek

Słychać że przepuszcza lekko na zaworach wydechowych, więc po zrobieniu głowicy pewnie jeszcze kompresja się poprawi.

Na dniach silnik założę na stojak i zacznę rozkręcać, wszystko się oczyści, przejrzy i powymienia co trzeba.
Ostatnio zmieniony 16-03-24, 21:01 przez tomboxyz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
hube
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1048
Rejestracja: 09-10-16, 08:33

Re: Thunder cloud TS

Postautor: hube » 15-10-23, 19:13

Jeśli to 2ZZ to faktycznie masz farta bo fabryczna kompresja ledwo przekracza 14,5- 15 barów
セリカ TS - 2000
--------------------
"...Nie jestem wszyscy, nie mam na imię każdy, nie muszę robić tego co inni..."

Awatar użytkownika
ksk33
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 15-06-17, 14:05

Re: Thunder cloud TS

Postautor: ksk33 » 15-10-23, 19:28

Farta to będzie miał jak otworzy i zobaczy co tam jest. Widząc stan wizualny tego sinika, to na czym leży wraz z szrotowym sprajem raczej sukcesu nie spodziewałbym ale daj Ci Boże obym sie mylił. Masz chłopie odwage :D

Nominalna kompresja 2zz-ge to 14,3kg/cm2 według mojego źródła.

tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 15-10-23, 19:40

Zajechane 2zz które mam teraz w aucie dmucha około 15.5 na sucho na 1, 2 i 3 cylindrze i 13.5 na 4.

Przy składaniu silnika odpuszczę sobie głowice i założę tą która jest w aucie, bo była dopiero co robiona, a w tym silniku który kupiłem jest wytarty wałek ssący i przepuszczają lekko zawory wydechowe.

Czujnik pozycji wału też zmieniałem niedawno, więc tak samo przełożę.

Kompresor klimy i pompę wspomagania wolę zostawić to co jest w aucie, bo nie było narażone na to że syf się do środka dostanie i wiem że są sprawne. Głównie na bloku mi zależało, żeby był zdrowy.

Tak naprawdę to będzie kwestia sprawdzenia i zmiany panewek (jak już składam silnik to niech jest zrobiony od A do Z), możliwe że pierścienie też nowe dam, ale to zobaczę jak silnik rozbiorę, nowe śruby oczywiście, nowe uszczelki, termostat, pompa wody (silnik miał rzekomo problemy z obiegiem płynu), zestaw rozrządu, leży mi nowy napinacz paska, reszta wyjdzie w trakcie.

Muszę jeszcze pokombinować nad założeniem czujnika ciśnienia i temperatury oleju, żeby sobie założyć wskaźniki na słupek A.

Cały blok ma oczywiście nalot utlenionego aluminium, więc to trzeba wyczyścić i pewnie to pomaluję, tylko muszę znaleźć lepszy podkład do "amelinium" niż to czego używałem na lagach w motorze, bo odpada, cerakote było by dobre gdyby nie było takie drogie.

Ten "szrotowy spraj" to mi znaczyli w ramach gwarancji rozruchowej, która mi wisi, bo będę całość rozkręcał.

Z zewnątrz wygląda nie najlepiej, ale zaglądałem do środka kamerą i wygląda lepiej niż to co mam teraz i to o niebo lepiej. Silnik nie był kupowany od jakiegoś losowego złomiarza

Awatar użytkownika
hube
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1048
Rejestracja: 09-10-16, 08:33

Re: Thunder cloud TS

Postautor: hube » 15-10-23, 20:38

ksk33 pisze:Farta to będzie miał jak otworzy i zobaczy co tam jest. Widząc stan wizualny tego sinika, to na czym leży wraz z szrotowym sprajem raczej sukcesu nie spodziewałbym ale daj Ci Boże obym sie mylił. Masz chłopie odwage :D

Nominalna kompresja 2zz-ge to 14,3kg/cm2 według mojego źródła.


Masz rację książkowa taka jest. Dlatego moim zdaniem do 15 barów można uznać Ok ale 16 czy więcej hm....ale może się mylę...
セリカ TS - 2000
--------------------
"...Nie jestem wszyscy, nie mam na imię każdy, nie muszę robić tego co inni..."

Pieszy
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 64
Rejestracja: 20-03-19, 13:37

Re: Thunder cloud TS

Postautor: Pieszy » 17-10-23, 13:51

Jak interpretować taką kompresję? Nie pierwszy raz spotykam się z 2zztami z kompresją ~17. Skoro wzorcowa jest niższa to zły znak? Może ktoś zna swoje wartości kompresji i wyniki na ....hamowni?

Awatar użytkownika
hube
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1048
Rejestracja: 09-10-16, 08:33

Re: Thunder cloud TS

Postautor: hube » 17-10-23, 14:37

Kompresja naprawdę za wysoka może ale nie musi być oznaką ciasnego pasowania tłoków / pierścieni - "pompują" większą ilość oleju, cylindry z dziwnym nalotem, owalność cylindrów, zatkana odma też może to powodować.
Jeśli książkowo masz kompresję 14,3 to do 15 nie powinno być problemu ale już 16 czy więcej nie jest dobrze.
183 KM przy kompresji 12,5- 12,8
190 KM przy 13,2 -13,5
Ale te wartości zależą od paru innych czynników np: wałków rozrządu jeśli są stare / nowe, luzu zaworowego, wydechu, dolotu itp
セリカ TS - 2000
--------------------
"...Nie jestem wszyscy, nie mam na imię każdy, nie muszę robić tego co inni..."

tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 18-10-23, 12:06

Większy luz zaworowy przy tych silnikach też powoduje wyższy wynik, to samo może się pojawić przy przestawionym rozrządzie czy też jeśli fazator nie jest w pozycji zablokowanej, zawory ssące zamykają się wtedy bliżej DMP, co przy tak niskich obrotach jak przy pomiarze powoduje że mamy większą masę powietrza w cylindrze w momencie zamknięcia zaworów i daje wyższy wynik. Czasami nagar na tloku lub komorze spalania też podnosi wynik, ale tu było czysto.

O rozbieżności pomiędzy miernikami nawet nie wspominam

Bardziej miarodajny pomiar jeśli chodzi o stan cylindra, UPG i zaworów to leakdown.

tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 18-10-23, 20:44

Założyłem w końcu silnik na stojak i zdjąłem głowicę. Dla potomnych, śruby potrzebne do założenia silnika na stojak to 2x M12X1.25 (drobnozwojowa) i 2xM10, długość zależy oczywiście od stojaka

Jedna ze śrub głowicy była urwana, tak jak kończy się gwint w bloku, czyli 6cm w głąb otworu :eek: Na szczęście udało się to wykręcić i widać że gwint nie jest naruszony, może ktoś użył starej śruby, blok jest cały. Nie widać żeby uszczelka była wydmuchana.

Duże krzywki na wałku ssącym są wytarte, poza tym wyglądają dobrze, nie wytarły głowicy. Mimo wszystko głowicę mam inną z nowymi uszczelniaczami, ustawionym luzem i dobrymi wałkami :wink:

Powierzchnia cylindrów wygląda świetnie, nie ma progu, jest za to jedna rysa, nie jest jakoś wyczuwalna pod pazurem, a tłoki, zawory i komora spalania nie wskazują na to żeby ten silnik palił olej (jest cieńki, suchy, czarny nagar)

Jutro przyjdzie mi nasadka żeby dół rozkręcić (jedyna 12 kątna 12mm jaką miałem ma ściankę chyba z 6mm i o ile korby tym rozkręcę to bloku już nie)
Raczej jestem pozytywnie nastawiony, w misie ani w filtrze oleju nic nie było oprócz oczywiście silikonu :lol:

Przyniosę też z pracy średnicówkę i odpowiednie mikrometry to odrazu sprawdzę jaki jest wymiar wału i cylindrów.

Roboty jest, ale na szczęście silnik który jest w aucie chodzi stosunkowo dobrze pod warunkiem że się go wysoko nie kręci, więc do pracy mogę dojeżdżać.

tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 20-10-23, 16:03

No dobrze, silnik rozebrany, powierzchnia cylindrów zdrowa, wał nie ma nawet ryski i mieści się bez problemu w wymiarach z serwisówki, panewki też wyglądają zdrowo, jedna z głównych jest w jednym miejscu lekko spolerowana.

Silnik miał rzekomo uszkodzoną pompę wody i słaby obieg, chociaż podejrzewałem inną przyczynę i po rozebraniu okazało się że w środku jest po prostu trochę syfu (tragedii nie ma, ale coś tam jest) więc pewnie poleciało to do chłodnicy i ją zatkało. W silniku open-deck da się to wszystko fajnie wyciorem wyczyścić. Pompę i termostat mimo wszystko nowe dam.

Na tą chwilę biorę się za czyszczenie wszystkich części, zamówię nowe panewki korbowodów, pierścienie, śruby, uszczelki itd.

Silnik z zewnątrz pewnie pomaluję, żeby się nie utleniał, łatwiej to później utrzymać w czystości, pokrywa zaworów i rozrządu oczywiście w kolor, bo czemu by nie

Pieszy
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 64
Rejestracja: 20-03-19, 13:37

Re: Thunder cloud TS

Postautor: Pieszy » 20-10-23, 19:55

Skąd dorwałeś silnik?

tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 21-10-23, 18:08

Silnik kupiłem od toyo-cars

Pieszy
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 64
Rejestracja: 20-03-19, 13:37

Re: Thunder cloud TS

Postautor: Pieszy » 23-10-23, 18:30

Oglądałeś i testowałeś wszystkie, czy pierwszy Ci się spodobał? Rozglądam się za silnikiem, ale boję się trafienia problematycznego.

tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 23-10-23, 19:25

Każdy używany silnik to ryzyko, tak naprawdę nie wiadomo dokładnie w jakim jest stanie póki się go nie rozkręci. Przy zakupie zaglądałem do środka cylindrów kamerą inspekcyjną, żeby zobaczyć czy są rysy i czy jest próg. Jak już silnik miałem u siebie i zacząłem rozkręcać to okazało się że wałek ssący jest wytarty (co mi tak naprawdę leży, bo mam głowicę która niedawno była wyremontowana i sprawdzona) i jedna ze śrub głowicy była urwana, na szczęście w taki sposób, że gwintu nie naruszyło i dało się wykręcić. Byłem nastawiony przy zakupie na to że będę całość rozbierał i remontował, zależało mi przede wszystkim na dobrym bloku

Awatar użytkownika
ksk33
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 15-06-17, 14:05

Re: Thunder cloud TS

Postautor: ksk33 » 23-10-23, 20:09

Pieszy pisze:Rozglądam się za silnikiem, ale boję się trafienia problematycznego.


To kup taki który można odpalić, sprawdzić, przejechać sie. Dobrze nagrzać, osłuchać. Silnika z palety sie nie kupuje, tym bardziej tak wymagającego.

tomboxyz pisze:Każdy używany silnik to ryzyko, tak naprawdę nie wiadomo dokładnie w jakim jest stanie póki się go nie rozkręci.


Każdy może nie, nie przesadzajmy, ale kupując coś takiego jak załączyłeś na obrazku to proszenie się o kłopoty. Dopiero jak złożysz, popracuje, podostaje naprężeń, temperatury, ciśnienia będzie można się wypowiedzieć. Na sucho to wiesz, można to przykryć kocem i też powiedzieć że jest dobry :mrgreen:

tomboxyz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 10-09-22, 14:02

Re: Thunder cloud TS

Postautor: tomboxyz » 23-10-23, 22:09

To, że podjąłem ryzyko z tym silnikiem to wiem, póki co po rozkręceniu wszystkiego, wstępnym wyczyszczeniu, oględzinach i pomiarach jestem pozytywnie nastawiony. W najgorszym wypadku będę miał części na sprzedaż

Pieszy
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 64
Rejestracja: 20-03-19, 13:37

Re: Thunder cloud TS

Postautor: Pieszy » 23-10-23, 23:23

Toyo-cars jest "znany" i sprzedaje części już od kilku dobrych lat. W przypadku silników od niego wiem, że silnik został choćby odpalony i nie jest celową miną. Jednak przejechanie się, sprawdzenie kompresji i liftu przez toyo-cars (to opisuje w aukcji) może nie wyłapać problemów tego silnika. Zastanawiam się jaka jest najbezpieczniejsza opcja zakupu tego silnika. Uszkodzony i od razu go rozbierać? Sprawny i rozbierać? Słyszałem, że 2zz nie zawsze dobrze znoszą remont (duże spadki mocy w porównaniu do serii). Tyle pytań :airborne: