KAWAŁY
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
Policja zorganizowała konkurs "Bezpieczna jazda". Ten, kto w miejscu, gdzie postawiono ograniczenie prędkości przejedzie przepisowo miał dostać nagrodę 1000 zł.
Policjanci stoją w krzakach, mandaty sie sypią, aż wreszcie powoli nadjeżdża mercedes. Zatrzymują kierowcę, salutują i mówią:
- Gratulujemy, jechał pan z przepisowa prędkością. W nagrodę otrzymuje pan 1000 zł. Co zrobi pan z z tymi pieniędzmi?
Facet drapie się po głowie i po chwili mówi:
- Wie pan, chyba wreszcie zrobię kurs prawa jazdy.
Na to odzywa się jego żona:
- Niech panowie nie słuchają, on zawsze takie bzdury gada po pijanemu...
Na to z tylnego siedzenia babcia:
-Mówiłam, że kradzionym daleko nie zajedziemy!
Ktoś puka z bagażnika:
- Czy to już Berlin?
Policjanci stoją w krzakach, mandaty sie sypią, aż wreszcie powoli nadjeżdża mercedes. Zatrzymują kierowcę, salutują i mówią:
- Gratulujemy, jechał pan z przepisowa prędkością. W nagrodę otrzymuje pan 1000 zł. Co zrobi pan z z tymi pieniędzmi?
Facet drapie się po głowie i po chwili mówi:
- Wie pan, chyba wreszcie zrobię kurs prawa jazdy.
Na to odzywa się jego żona:
- Niech panowie nie słuchają, on zawsze takie bzdury gada po pijanemu...
Na to z tylnego siedzenia babcia:
-Mówiłam, że kradzionym daleko nie zajedziemy!
Ktoś puka z bagażnika:
- Czy to już Berlin?
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz woźi?
- Boiler do zakrystii.
- Hmm.. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę: - Ty! co to jest boiler do zakrystii?
A drugi: - Nie wiem, to ty chodziłes 2 lata na religię.
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz woźi?
- Boiler do zakrystii.
- Hmm.. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę: - Ty! co to jest boiler do zakrystii?
A drugi: - Nie wiem, to ty chodziłes 2 lata na religię.
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
Płaci pani mandat - mówi dwóch policjantów, zatrzymując samochód,
jadący z nadmierna prędkoscia.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy " w naturze"?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci majtki?
- Nie!
- Mnie też nie ...
jadący z nadmierna prędkoscia.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy " w naturze"?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci majtki?
- Nie!
- Mnie też nie ...
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
Napad w banku spermy. Terrorysta biegnie do pielegniarki i każe jej otworzyć zapasy nasienia, na nic zdają się tłumaczenia że tam nie ma pieniędzy, napastnik wygraża gnatem więc pielegniarka otwiera, każe jej otrowzyć ampułkę i wypic zawartość, wystarszona kobieta w mgnieniu oka wykonuje polecenie.
Nagle terrorysta sciąga kominiarke a oczom osłupiałej pielęgniarki ukazuje się jej własny mąż który triumfalnie krzyczy:
-I co nie da się?!? Nie da?!?
Nagle terrorysta sciąga kominiarke a oczom osłupiałej pielęgniarki ukazuje się jej własny mąż który triumfalnie krzyczy:
-I co nie da się?!? Nie da?!?
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
Budzi się face ta potwornym kacu, po całonocnej imprezie.
Próbuje podnieść głowę z poduszki ale po paru sekundach opada z sił i ponownie zasypia.
Sytuacja powtarza się kilka razy.
W końcu koło południa facet dał radę podnieść się z łóżka i człapie do łazienki.
Staje przed lustrem i patrzy..., patrzy tępym wyrazem twarzy
Nagle słychać głos z kuchni:
- Stefan wolisz jajecznicę czy sadzone?
Facet wali się w łeb i mówi:
- Stefan
Próbuje podnieść głowę z poduszki ale po paru sekundach opada z sił i ponownie zasypia.
Sytuacja powtarza się kilka razy.
W końcu koło południa facet dał radę podnieść się z łóżka i człapie do łazienki.
Staje przed lustrem i patrzy..., patrzy tępym wyrazem twarzy
Nagle słychać głos z kuchni:
- Stefan wolisz jajecznicę czy sadzone?
Facet wali się w łeb i mówi:
- Stefan
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
Przychodzi zakonnica do księdza proboszcza i mówi Proboszczu mam dwie papugi,samiczki ale one tylko mówią jesteśmy dziwkami i chcemy żeby nas ktoś przeleciał. Ksiądz odpowiada: Siostro to bardzo źle zakonnica nie może mieć takich papug, ale wiem co zrobić ja mam też dwie papugi samce, ale moje papugi to tylko się modlą i czytaja pismo święte, niech siostra przyniesie swoje do mnie na naukę. Jak ustalili tak zrobili. Zebrała się rada parafialna wpuścili papugę do klatki samca a on modli się żarliwie i czyta pobożne pisma. Samiczna zaczyna krzyczeć Jestem dziwką czekam żeby mnie ktoś przeleciał!! A samiec rzuca księgi i krzyczy do kolegi Stary rzycaj te księżki nasze modlitwy się spełniły!!!
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
Generałowi urodzil sie wnuk. Żeby dowiedzieć się do kogo jest
podobny wysłał do szpitala swego adiutanta.
- Melduje posłusznie panie Generale że wszystko wskazuje na
to , ze wnuk do pana jest podobny!!
- No tak!!! moja krew- odpowiada dumnie generał - A szczegóły
jakieś??
- Mały, łysy,pyzaty, niczego nie rozumie i ciągle drze morde...
podobny wysłał do szpitala swego adiutanta.
- Melduje posłusznie panie Generale że wszystko wskazuje na
to , ze wnuk do pana jest podobny!!
- No tak!!! moja krew- odpowiada dumnie generał - A szczegóły
jakieś??
- Mały, łysy,pyzaty, niczego nie rozumie i ciągle drze morde...
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
Zasłyszane:
-Miałem kiedyś takiego starego golfa. Na przodzie miałem
Założone mniejsze opony w związku z tym źle wskazywał mi prędkościomierz.
Pewnego dnia widzę policjantów z radarem, którzy wlepiali mandat jakiemuś gościowi za przekroczenie prędkości. Zatrzymałem się i grzecznie poprosiłem, żeby złapali mnie na radar to sobie sprawdzę ile mi licznik oszukuje. Ja grzecznie. A policjant:
-Nie!
-Dlaczego? - pytam - Co to za problem?
Policjant:
-Nie i już!
-No naprawdę Pan nie może?
Przekonuję ich i przekonuje, oni piszą gościowi mandat. W końcu jeden wziął mnie na bok i mówi:
- Panie, SOW#1 pan stąd. Radar mamy zepusty.
-Miałem kiedyś takiego starego golfa. Na przodzie miałem
Założone mniejsze opony w związku z tym źle wskazywał mi prędkościomierz.
Pewnego dnia widzę policjantów z radarem, którzy wlepiali mandat jakiemuś gościowi za przekroczenie prędkości. Zatrzymałem się i grzecznie poprosiłem, żeby złapali mnie na radar to sobie sprawdzę ile mi licznik oszukuje. Ja grzecznie. A policjant:
-Nie!
-Dlaczego? - pytam - Co to za problem?
Policjant:
-Nie i już!
-No naprawdę Pan nie może?
Przekonuję ich i przekonuje, oni piszą gościowi mandat. W końcu jeden wziął mnie na bok i mówi:
- Panie, SOW#1 pan stąd. Radar mamy zepusty.
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
List do rodziców z akademika ...
Kochani Rodzice!
Nie pisałam do Was od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawdę jest
mi przykro, ze mogłam być tak bezmyslna i nic do Was nie napisać wczesniej.
Teraz jednak opowiem Wam o wszystkim, co się u mnie wydarzyło, tylko bardzo
Was proszę - usiadzcie przed przeczytaniem dalszej częsci tego listu,dobrze?
No wiec, u mnie juz teraz wszystko jest naprawdę niezle. To
pękniecie czaszki i wstrzas mózgu, które miałam wtedy, gdy wyskoczyłam z
okna akademika - bo zaraz po moim przyjezdzie wybuchł tutaj pożar - już sa
prawie całkiem zaleczone. W szpitalu byłam tylko dwa tygodnie i teraz widzę
już prawie całkiem normalnie, a te okropne bóle głowy miewam już tylko raz
dziennie.
Na szczęscie ten pożar akademika i mój skok z okna widział nalewacz
ze stacji benzynowej, która znajduje się obok akademika. To własnie on
zadzwonił po straż pożarna i karetkę pogotowia.Odwiedzał mnie tez w
szpitalu, a ponieważ nie miałam gdzie mieszkać, bo akademik się spalił, był
tak miły, ze zaprosił mnie do swojego mieszkania i pozwolił mi tam mieszkać.
No,własciwie to jest tylko pokój w suterenie, ale za to bardzo fajnie
urzadzony. On jest bardzo sympatycznym chłopcem, bardzo się kochamy i
zamierzamy się pobrać. Nie ustalilismy jeszcze dokładnej daty slubu, ale
odbędzie się na pewno zanim moja ciaża stanie się bardziej widoczna.
Tak,kochani Rodzice, spodziewam się dziecka! Wiem, jak bardzo
chcecie zostać dziadkami i swietnie sobie wyobrażam, jak ciepło powitacie
mojego dzidziusia. Jestem pewna, ze obdarzycie go taka miłoscia,
poswięceniem i czuła opieka, jakimi obdarzaliscie mnie, kiedy byłam
dzieckiem.
Powodem opóznienia daty naszego slubu jest to, ze mój chłopak cierpi
na drobna infekcje, która z reszta się od niego zaraziłam, a która chwilowo
uniemożliwia nam pomyslne przejecie przez przedmałżeńskie badania krwi.
Jestem pewna, ze przyjmiecie mojego chłopaka do naszej rodziny z
otwartymi ramionami. On jest bardzo fajny i choć niespecjalnie wykształcony,
ma jednak naprawdę duże ambicje.
Aha zapomniałam Wam jeszcze napisać, skąd w ogóle wział się ten
pożar. Otóż jak robilismy zawody, który z kolegów najszybciej rozbierze po
ciemku jedna z nas, mój partner miał szanse na wygranie, bo zdjał już ze
mnie wszystko, oprócz biustonosza - tego, który mi kupił za 600 zł profesor
ze statystyki podczas naszego romantycznego wypadu do Kazimierza.... Wiec
ten kolega nie potrafił rozpiać tego biustonosza, mimo ze przecież rozpinał
mi go już nie raz - i to często przy wyłaczonym swietle. Może, dlatego, ze
był już po "kilku piwach" i musiałam go podtrzymywać, bo by się przewrócił.
Wiec, Ahmed (bo tak ma na imię) chciał sobie pomóc z tym rozpinaniem i
usiłował oswietlić zapięcie biustonosza swiatłem zapalniczki. I udało mu się
- zrobiło się całkiem jasno, bo zapalił się również mój biustonosz, a od
niego zajęły się moje włosy...
Ale nie martwcie się: wszyscy mi tu mówia, ze bez włosów wygladam
równie atrakcyjnie (podobno cos miedzy Kojakiem a Sinnead O'Connor). A
blizny po oparzeniach na plecach kumpel pięknie zatuszował kolorowymi
tatuażami: mam tam na przykład wytatuowanego Nosferatu-Wampira, Monikę
Lewinski z cygarem, oraz jedna z najsłynniejszych scen filmowych... Teresy
Orłowski z trzema kochankami. A powracajac do pożaru - jak już z wrzaskiem
zrzuciłam palący się biustonosz, to przez przypadek wpadł on do 50-litrowej
beczki ze spirytusem. I to był własnie pech - bo gdyby wpadł on do drugiej
beczki z zacierem, albo do skrzynki z amfetamina, to bysmy bez problemu go
ugasili - to znaczy oni by ugasili, bo ja już wtedy byłam nieprzytomna, po
upadku przez okno i swiadomosć odzyskałam dopiero w łóżku Ahmeda, w jego
pokoju, który dzieli z szescioma innymi Libijczykami. Ci Arabowie to dziwny
naród - podobno u nich jest bardzo ciepło - bo jak odzyskałam przytomnosć,
to wszyscy stali nade mna nago.
No i to by było na tyle. Całuje Was mocno,
Wasza Zuzia
PS.
Kochani Rodzice,
Teraz, kiedy już wszystko wiecie o moim obecnym życiu, chciałam Wam
powiedzieć, ze nie było żadnego pożaru w akademiku, nie miałam pęknięcia
czaszki ani wstrzasu mózgu, nie byłam w szpitalu, nie jestem w ciaży, nie
jestem zaręczona, niczym się nie zaraziłam, ani nawet nie mam chłopaka.
Ale w tym semestrze dostane dwóje z fizyki i trzy z dwoma minusami z chemii.
Chciałabym wiec, żebyscie spojrzeli na te stopnie z odpowiedniej
perspektywy.
Kochani Rodzice!
Nie pisałam do Was od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawdę jest
mi przykro, ze mogłam być tak bezmyslna i nic do Was nie napisać wczesniej.
Teraz jednak opowiem Wam o wszystkim, co się u mnie wydarzyło, tylko bardzo
Was proszę - usiadzcie przed przeczytaniem dalszej częsci tego listu,dobrze?
No wiec, u mnie juz teraz wszystko jest naprawdę niezle. To
pękniecie czaszki i wstrzas mózgu, które miałam wtedy, gdy wyskoczyłam z
okna akademika - bo zaraz po moim przyjezdzie wybuchł tutaj pożar - już sa
prawie całkiem zaleczone. W szpitalu byłam tylko dwa tygodnie i teraz widzę
już prawie całkiem normalnie, a te okropne bóle głowy miewam już tylko raz
dziennie.
Na szczęscie ten pożar akademika i mój skok z okna widział nalewacz
ze stacji benzynowej, która znajduje się obok akademika. To własnie on
zadzwonił po straż pożarna i karetkę pogotowia.Odwiedzał mnie tez w
szpitalu, a ponieważ nie miałam gdzie mieszkać, bo akademik się spalił, był
tak miły, ze zaprosił mnie do swojego mieszkania i pozwolił mi tam mieszkać.
No,własciwie to jest tylko pokój w suterenie, ale za to bardzo fajnie
urzadzony. On jest bardzo sympatycznym chłopcem, bardzo się kochamy i
zamierzamy się pobrać. Nie ustalilismy jeszcze dokładnej daty slubu, ale
odbędzie się na pewno zanim moja ciaża stanie się bardziej widoczna.
Tak,kochani Rodzice, spodziewam się dziecka! Wiem, jak bardzo
chcecie zostać dziadkami i swietnie sobie wyobrażam, jak ciepło powitacie
mojego dzidziusia. Jestem pewna, ze obdarzycie go taka miłoscia,
poswięceniem i czuła opieka, jakimi obdarzaliscie mnie, kiedy byłam
dzieckiem.
Powodem opóznienia daty naszego slubu jest to, ze mój chłopak cierpi
na drobna infekcje, która z reszta się od niego zaraziłam, a która chwilowo
uniemożliwia nam pomyslne przejecie przez przedmałżeńskie badania krwi.
Jestem pewna, ze przyjmiecie mojego chłopaka do naszej rodziny z
otwartymi ramionami. On jest bardzo fajny i choć niespecjalnie wykształcony,
ma jednak naprawdę duże ambicje.
Aha zapomniałam Wam jeszcze napisać, skąd w ogóle wział się ten
pożar. Otóż jak robilismy zawody, który z kolegów najszybciej rozbierze po
ciemku jedna z nas, mój partner miał szanse na wygranie, bo zdjał już ze
mnie wszystko, oprócz biustonosza - tego, który mi kupił za 600 zł profesor
ze statystyki podczas naszego romantycznego wypadu do Kazimierza.... Wiec
ten kolega nie potrafił rozpiać tego biustonosza, mimo ze przecież rozpinał
mi go już nie raz - i to często przy wyłaczonym swietle. Może, dlatego, ze
był już po "kilku piwach" i musiałam go podtrzymywać, bo by się przewrócił.
Wiec, Ahmed (bo tak ma na imię) chciał sobie pomóc z tym rozpinaniem i
usiłował oswietlić zapięcie biustonosza swiatłem zapalniczki. I udało mu się
- zrobiło się całkiem jasno, bo zapalił się również mój biustonosz, a od
niego zajęły się moje włosy...
Ale nie martwcie się: wszyscy mi tu mówia, ze bez włosów wygladam
równie atrakcyjnie (podobno cos miedzy Kojakiem a Sinnead O'Connor). A
blizny po oparzeniach na plecach kumpel pięknie zatuszował kolorowymi
tatuażami: mam tam na przykład wytatuowanego Nosferatu-Wampira, Monikę
Lewinski z cygarem, oraz jedna z najsłynniejszych scen filmowych... Teresy
Orłowski z trzema kochankami. A powracajac do pożaru - jak już z wrzaskiem
zrzuciłam palący się biustonosz, to przez przypadek wpadł on do 50-litrowej
beczki ze spirytusem. I to był własnie pech - bo gdyby wpadł on do drugiej
beczki z zacierem, albo do skrzynki z amfetamina, to bysmy bez problemu go
ugasili - to znaczy oni by ugasili, bo ja już wtedy byłam nieprzytomna, po
upadku przez okno i swiadomosć odzyskałam dopiero w łóżku Ahmeda, w jego
pokoju, który dzieli z szescioma innymi Libijczykami. Ci Arabowie to dziwny
naród - podobno u nich jest bardzo ciepło - bo jak odzyskałam przytomnosć,
to wszyscy stali nade mna nago.
No i to by było na tyle. Całuje Was mocno,
Wasza Zuzia
PS.
Kochani Rodzice,
Teraz, kiedy już wszystko wiecie o moim obecnym życiu, chciałam Wam
powiedzieć, ze nie było żadnego pożaru w akademiku, nie miałam pęknięcia
czaszki ani wstrzasu mózgu, nie byłam w szpitalu, nie jestem w ciaży, nie
jestem zaręczona, niczym się nie zaraziłam, ani nawet nie mam chłopaka.
Ale w tym semestrze dostane dwóje z fizyki i trzy z dwoma minusami z chemii.
Chciałabym wiec, żebyscie spojrzeli na te stopnie z odpowiedniej
perspektywy.
- Sawa
- Użytkownik
- Posty: 2997
- Rejestracja: 05-01-04, 08:38
- Duży
- Użytkownik
- Posty: 186
- Rejestracja: 25-12-03, 19:10
Jąkała pyta się napotkanego faceta:
- prze prze przepraszam, któ któ która go go godzina?
Facet milczy, więc tamten odszedł. Starsza pani, słysząca tę rozmowę interweniuje:
- Jak pan mógł, przecież ten człowiek jest chory, nieszczęśliwy itd.
Na to facet:
- Ja ja jakbym mu mu mu odpowiedział to to to by by by mi mi mi chyba przyp...dolił....
- prze prze przepraszam, któ któ która go go godzina?
Facet milczy, więc tamten odszedł. Starsza pani, słysząca tę rozmowę interweniuje:
- Jak pan mógł, przecież ten człowiek jest chory, nieszczęśliwy itd.
Na to facet:
- Ja ja jakbym mu mu mu odpowiedział to to to by by by mi mi mi chyba przyp...dolił....
-
- Użytkownik
- Posty: 122
- Rejestracja: 23-12-03, 10:11
-
- Użytkownik
- Posty: 122
- Rejestracja: 23-12-03, 10:11
Placze zgwalcona Maryna, podchodzi baca :
- Czemu placzesz Maryna ?
- Oj zgwalcili mnie zgwalcili !
- A o pomoc wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku wsi wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku halom wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku wierchom wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku lasowi wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- Nikt nie przyszedl ?
- Nikt, nikt nie przyszedl ?
- To i ja sobie ulze !
- Czemu placzesz Maryna ?
- Oj zgwalcili mnie zgwalcili !
- A o pomoc wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku wsi wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku halom wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku wierchom wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku lasowi wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- Nikt nie przyszedl ?
- Nikt, nikt nie przyszedl ?
- To i ja sobie ulze !