KAWAŁY

Rozmowy towarzyskie i tematy nie mające nic wspólnego z motoryzacją.
Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 14-01-04, 15:01

Mały Jasio pyta się taty:
- Tatusiu, jak wygląda 'broszka' u kobiety ?
Ojca zamurowało, ale Jasio nalega, żeby odpowiedział.
- Ale przed czy po stosunku ?
- No, przed.
- A więc wyobraź sobie... płatki róży delikatnie pokropione rosą...
- Aha. A po ?
- Hmm... jak by to wytlumaczyć... widziałeś kiedyś pysk buldoga wysmarowany majonezem?

Karolina
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 02-01-04, 18:46

Postautor: Karolina » 14-01-04, 19:01

W ramach doszkalania policjantow zorganizowano im kurs j.angielskiego. Po 6 miesiacach przyszedl czas egzaminu. Wchodzi pierwszy:
KOMISJA: How are you ?
POLICJANT 1: Heee ???
K: no... mial dobra frekwencje na zajeciach - czworka. Nastepny! A...u
K: How are you ?
P 2: Heee ???
K: hmmm..... przynajmniej niezly akcent, plus trzy, nastepny ! A...u
K: How are you ?
P 3: Thanks, I'm fine. And you ?
K: Heee ???
.:Stoperowy:.

Karolina
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 02-01-04, 18:46

Postautor: Karolina » 14-01-04, 19:02

Policjant zatrzymuje samochód:
-Siódmy raz pana zatrzymuje i siódmy raz gubi pan ladunek! - mówi do kierowcy
- A ja siódmy raz panu powtarzam ze jest zima a ten samochód to piaskarka.


Policjant składa raport:
- Panie komisarzu, podczas dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no.. może ta naga kobieta w parku.
- Zignorowaliście ją ?
- Tak, ja raz, a kolega dwa razy !


:-D :-D :-D
.:Stoperowy:.

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 15-01-04, 14:12

Do eleganckiego sklepu perfumeryjnego w Londynie wchodzi (K) Klient. (S) Sprzedawca podchodzi do niego i pyta uprzejmie:
S - Czego pan sobie życzy?
K - Chcialbym kupic mydlo.
S - Alez prosze bardzo. Tu mamy swietne wspaniałe mydełka. Pachna niezwykle, nie tona w wodzie, zawieraja balsam, sa półprzejrzyste... K -
Ile kosztuje to mydło? S - Trzy funty.
K - Nie ma pan czegos taszego?
S - Oczywiscie. Klient nasz pan. Tu mamy mydełko, też nie tonie, slicznie pachnie, luksusowe...
K - Ile kosztuje?
S - Dwa i pół funta.
K - Jednak wolałbym cos taszego.
S - Ależ proszę bardzo. Klient nasz pan. Niech pan spocznie. Moze troche
kawy? O, prosze bardzo (podaje kubek). Tutaj mamy bardzo dobre mydla
toaletowe, pachnące, we wszystkich kolorach...
K - Jak drogie?
S - Półtora funta.
K - A jeszcze cos taszego?
S - Prosze bardzo. Moze cygaro? Prosze (podsuwa pudelko cygar). Te
mydelka tutaj dobrze sie pienią, całkiem przyzwoicie pachna...
K - Ile?
S - Pół funta.
K - Za drogie.
S - No cóż, mamy jeszcze cos na zapleczu (biegnie i przynosi podłużny
kawałek szarego mydla).
K - Ile to kosztuje?
S - Dziesięć pensów.
K - Swietnie. Poprosze polowe kostki.
S - Prosze uprzejmie. Klient nasz pan. (znika na chwile i przynosi dwa
male, eleganckie pakuneczki)
K - (zdumiony) Ale ja prosilem tylko polowe kostki.
S - Ależ oczywiscie. Wjednym pakuneczku jest kawalek mydla (podaje jeden pakuneczek). A tu prezent od firmy.
K - Naprawde? Jak milo! Dla mnie? A co to takiego (bierze drugi pakuneczek)
S - Prezerwatywy, żebys sie $*#& nie rozmnażał...

Matwiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 23-12-03, 10:11

Postautor: Matwiej » 15-01-04, 19:44

Do sklepu spozywczego przybiega facet:
-Kilogram twarogu prosze!
Sprzedawca dal facetowi ser, po czym facet szybko wybiegl ze sklepu. Pol
godziny pozniej ten sam facet przybiega do sklepu:
-Dwa kilo twarogu, ale szybko!
Zdziwiony sprzedawca sprzedal facetowi twarog i facet znowu wybiegl ze
sklepu. Po chwili do sklepu znowu przybiega ten sam facet:
-Dwa kilo twarogu, migiem!
Zupelnie zdziwiony sprzedawca sprzedal ser, facet niemal w biegu go zlapal
i wybiegl ze sklepu. Sytuacja powtarza sie wielokrotnie w ciagu dnia. Pod
koniec dnia, kiedy sprzedawca zamykal juz sklep, przybiega ten sam facet
z taczkami:
-Panie, niech pan jeszcze nie zamyka! Prosze mi zaladowac te taczki
twarogiem!
Sprzedawca jest juz bardzo zaintrygowany:
-Po co panu az tyle twarogu?!
-Pokaze panu, ale niech pan laduje!
Po chwili obaj wybiegli ze sklepu. Dobiegaja do wykopanej w ziemi dziury
i facet zaczyna lopata wrzucac twarog do ziemi. Z dziury dobiegaja glosne
odglosy jedzenia, malskania, bekniecia...
-O kurcze, co to takiego? - pyta sprzedawca.
-Nie mam zielonego pojecia, ale to cos zajebiscie lubi twarog.

Matwiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 23-12-03, 10:11

Postautor: Matwiej » 15-01-04, 19:45

Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, az tu zza krzakow wyskakuje
Wilk. Czerwony Kapturek zatrzymuje sie i zaczyna sie trzesc ze strachu.
- Boisz sie Czerwony Kapturku? - pyta sie Wilk.
- Oj, bardzo sie boje...
- Nie martw sie, zlap mnie za ogon, to wyprowadze cie z lasu.
Czerwony Kapturek zlapal Wika za ogon, i tak, jak Wikl obiecal
wyprowadza Czerwonego Kapturka z lasu. m...y Po pewnym czasie dochodza
na skraj lasu, gdzie przebija sie slonce, w promieniach ktorego Wilk
zamienia sie w pieknego mlodzienca.
- I jak Czerwony Kapturku, dalej sie boisz? - pyta sie Mlodzieniec.
- Nie, juz sie nie boje - odpowiada nadal troche sie trzesac.
- NO TO CZEMU MNIE TRZYMASZ ZA OGON???

Matwiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 23-12-03, 10:11

Postautor: Matwiej » 15-01-04, 19:46

Ksiadz ze zdziwnieniem oglada na dwoch piszczalkach organow koscielnych
naciagniete prezerwatywy. Wzywa organiste:
-Co tu robia te prezerwatywy?
-Jak to co?! Na opakowaniu pisalo: "Przed uzyciem naciagnac na organ" ...

Matwiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 23-12-03, 10:11

Postautor: Matwiej » 15-01-04, 19:47

Przychodzi krasnoludek do burdelu i prosi o kobiete. Burdel-mama
niewiele myslac dala mu pileczke pingpongowa. Krasnoludek zamknal sie
z nia w pokoju i obraca, podrzuca, oglada ze wszystkich stron, w
koncu mowi:
- Te, pierdnij chociaz dla orientacji!

Matwiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 23-12-03, 10:11

Postautor: Matwiej » 15-01-04, 19:48

Jasio praktykuje u fryzjera. A szef jest ciety, ze nie
pogadasz. Przychodzi staly klient i siada na fotelu.
Szef mowi do Jasia:
- Masz goscia ogolic elegancko, a sprobuj go zaciac to
dostaniesz w leb.
Jasio drzacymi rekami zabiera sie do klienta.
Goli.. goli.. i CIACH. Krew sie leje.
Szef wkurzony podbiega i bomba. Jasio ma podbite oko.
Ale klient dal sie udobruchac. Jasio konczy robote
Goli.. goli.. i CIACH. Znowu zacial klienta.
Szef pdbiega i bomba, ale... Jasio nie glupi chlopiec,
uchylil sie i oberwal klient. Szef przeprasza, kaja
sie. Klient znowu wybacza. Jasio konczy robote
Goli.. goli.. i CIACH, ucho spadlo na podloge !
Jasio rozglada sie przestraszoni i mowi do klienta
- Panie kopnij Pan to pod stol, bo nas szef pozabija.

Matwiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 23-12-03, 10:11

Postautor: Matwiej » 15-01-04, 19:49

Leci nietoperz przez las ,dup *&^&^%^%# o drzewo .
Podnosi sie ,leci dalej, znow ryp - drugi raz *&^&^%^%# o drzewo
,ale leci dalej. Wreszcie trzeci raz rabnal ,podnosi sie
,zatacza i klnie :
"&#%%^()#&#! ,ja sie kiedys przez tego walkmana zabije".

Matwiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 23-12-03, 10:11

Postautor: Matwiej » 15-01-04, 19:52

Dziennikarz do wielkiegu wygranego na loterii;
-Co pan zrobi z ta fortuna ?
-Czesc przeznacze na jedzenie picie i szalenstwa z ladnymi
dziewczynami w luksusowych hotelach.
-A co z reszta pieniedzy ?
-reszte roztrwonie !

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 16-01-04, 10:16

Przychodzi Małgosia do babci z pytaniem:
- Babciu skad się biorą dzieci ?
Babcia zakłopotana :
- Małgosiu, Pan Bóg ma skrzyneczkę i kluczyk. Jeżeli rodzice chcą mieć dzieci
to Bóg otwiera skrzyneczkę tym kluczykiem i wychodzą dzieci.
Za jakiś czas Małgosia zadowolona dzieli się sekretem:
- Babciu będę miała dzieci!
Na to babcia oburzona :
- Małgosiu tylko Pan Bóg ma kluczyk!
- Ale Jaś ma wytrych!

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 16-01-04, 10:18

Zbliżają się urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple zastanawiają się nad prezentem:
-Może 50-calowego płaskiego Soniaka + kino domowe?
-Eeee, już ma takich kilka ,nawet w kuchni i garażu...
-To może Merolka S-ke albo Beemkę 7 !???
-Bez sensu! - jego żona i dzieciaki jeżdżą takimi już od dawna!
-No to w takim razie... Wiem! zostawimy go samego na zmianie w dniu urodzin!
-Noooooooo! kurde - bez przesady !!!!!!!!

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 16-01-04, 10:19

Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - NIC! Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta Cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu: orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
-No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 16-01-04, 10:47

Piekny lipcowy dzien. Las, cisza. Slychac cwierkanie ptaszkow, gdzieniegdzie przebiegnie sarenka, w tle slychac leniwe stukanie dzieciola. Wtem z glebi lasu wylania sie potezna chmura kurzu. Widac, ze jakis tabun przebiega rozpedzony przez las. Zwierzeta w poplochu uciekaja. Nic nie widac, pyl i
kurz wszystko zaslania. Az wreszcie tabun dobiega do lesnej polanki. Zatrzymuje sie. Kurz powoli opada.
I nagle okazuje sie, ze cala polanka jest wyscielona...... JEZAMI. Wszystkie sapia, sa zmeczone. Tylko jeden jez, który prowadzil caly tabun, lekko sie usmiecha, caly czas
próbujac zlapac oddech. Wreszcie w zachwycie mówi do innych:
- &#%%^()#&#! - JAK MUSTANGI......NIE?

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 16-01-04, 10:50

- Widzisz?! To fifka, która była pod twoją szafą! Kiedy ty
skonczysz z narkotykami?

- Jakie narkotyki! Uwierz mi od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się,
zerwałem ze swoją przeszłościa, jesteś jedyną którą kocham.

- Synu! To ja - twój ojciec!

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 16-01-04, 10:58

Żyrafa opowiada zajączkowi:
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyję. Sięgnę
wszędzie, do każdej gałązki, a potem.... Pomyśl: każdy listek, który
zerwę i przeżuję, wędruje potem tak dłuuugo, dłuuugo w dół.. Ach...
jaka to rozkosz...
Zajączek słucha, nie reagując. Żyrafa ciągnie dalej:
- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę, zaczerpnę
wody... Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, ożywcza woda
spływa w dół, chłodząc mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja
rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a
ja wraz z nią... Ech, gdybyś wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć
taką dłuuugą szyję...
Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta:
- A powiedz... Rzygałaś kiedyś ?

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 16-01-04, 10:59

Młody człowiek po amputacji nogi zwraca się do chirurga:
- Panie doktorze, czy wszystko w prządku?
- Mam dwie wiadomości dobrą i złą - od której zacząć?
- Od złej...
- Niestety pomyliliśmy się i amputowaliśmy zdrową nogę. Gdy dostrzegliśmy
swój błąd amputowaliśmy również chorą, aby nie trzeba było przeprowadzać
ponownej operacji. Nie ma pan nóg niestety...
Załamany pacjent ze łzami w oczach pyta:
- Panie doktorze - a ta dobra wiadomość?
- Widzi pan tę rudą cycastą pielęgniareczkę?
- No widzę...(?)
- Dymam ją!

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 16-01-04, 10:59

Rozmawiają dwaj koledzy z pracy:
- Franek, dlaczego szef jest na ciebie zły od tygodnia?
- Tydzień temu była impreza zakładowa i szef wzniósł toast "Niech Żyją
pracownicy!", a ja zapytałem: "Tak? A z czego?"

Awatar użytkownika
Sawa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2997
Rejestracja: 05-01-04, 08:38

Postautor: Sawa » 16-01-04, 11:00

Na środku oceanu spotykają się 3 rekiny.
1 rekin mówi:
- psiakrew, zeżarłem jednego Francuza. Był taki
wyperfumowany, że eppp... do tej pory czkam wodą kolońską.
2 rekin mówi:
- to nic, ja, cholera, zeżarłem jakiegoś Rosjanina, chyba to
był generał, do tej pory w brzuchu mi jakieś żelastwo, dzyń
dzyń... niby te jego medale... brzęczą i ryby płoszę...
a trzeci rekin na to
- to jest wszystko nic, koledzy! Ja zeżarłem tydzień temu
jakiegoś polskiego posła, taki miał pusty łeb, że się zanurzyć
do tej pory nie mogę...