Toyota Celica 2.0 GT-i 16 Marcina (ST182)
-
- Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 23-09-16, 21:57
Toyota Celica 2.0 GT-i 16 Marcina (ST182)
Samochód:
*Toyota Celica 2.0 GT-i 16, V generacja, ST182
Silnik:
*3S-GE rev II
Przeniesienie napędu:
*seria
Zawieszenie:
*Seria
Hamulce:
*Seria
Układ wydechowy:
*Oryginalna, toyotowska seria ST182, wcześniej był jakiś brzęczący ulep.
Układ dolotowy:
*seria
Koła:
*seryjne alufelgi 14 calowe na zimę z oponami Toyo Snowprox i piąta w bagażniku
*16 calowe felgo Artec Cup (czy tam RH) z oponami Toyo T1R
Wnętrze:
*seria do ogarnięcia fotel kierowcy i kilka elementów plastykowych
Audio:
*super badziewne radio z niebieskimi diodami z gulfa i wejściem usb, głośniki Magnat w podziurawionej półce w dodatku źle podłączone...
Karoseria:
*seria
*spoiler ze światłem stopu LED OEM
*światła przeciwmgielne OEM
Wyposażenie:
*elektryczny szyberdach (najważniejsza rzecz w aucie zaraz po chowanych reflektorach)
*elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka
*elektryczne szyby
*tempomat wycieraczek
*regulowana kolumna kierownicy, która odskakuje po wyjęciu kluczyka (genialne rozwiązanie)
*hydrauliczne wspomaganie kierownicy
*ABS (niedziałający)
Krótki opis/historia samochodu:
Szukałem dość długo mocnego, japońskiego auta z tamtych lat w nadwoziu coupe, najlepiej z podnoszonymi światłami, ewentualnie CRX-a, czy 3-drzwiowej kombilimuzynki typu GTi w stanie dającym nadzieję na przywrócenie do pełnej świetności. W końcu trafił się egzemplarz godny zainteresowania. Samochód kupiony przeze mnie w listopadzie 2014 roku z wydmuchaną uszczelką pod głowicą. Do 2008 Tojka jeździła w Niemczech, później docierana była w naszym pięknym kraju. W chwili gdy obejrzałem ją od spodu na stacji diagnostycznej wiedziałem, że będzie moja. Łudziłem się jeszcze, że to może nie uszczelka, tylko jakaś pierdoła, ale dla karoserii w takiej kondycji gotów byłem zaryzykować.
Krótki opis planów zmian:
Odszczurzanie, przywrócenie do stanu pełnej używalności i sprawności technicznej, pełne zabezpieczenie antykorozyjne, ładne, koła na lato, doposażenie w to, co fabryka mogła tu wsadzić, a nie wsadziła. Pewnie kiedyś nowy lakier.
Zdjęcia:
*zaraz po zakupie (oczywiście ledwo wystarczyło paliwa, żeby dojechać do stacji):
*i już w Pabianicach:
*Toyota Celica 2.0 GT-i 16, V generacja, ST182
Silnik:
*3S-GE rev II
Przeniesienie napędu:
*seria
Zawieszenie:
*Seria
Hamulce:
*Seria
Układ wydechowy:
*Oryginalna, toyotowska seria ST182, wcześniej był jakiś brzęczący ulep.
Układ dolotowy:
*seria
Koła:
*seryjne alufelgi 14 calowe na zimę z oponami Toyo Snowprox i piąta w bagażniku
*16 calowe felgo Artec Cup (czy tam RH) z oponami Toyo T1R
Wnętrze:
*seria do ogarnięcia fotel kierowcy i kilka elementów plastykowych
Audio:
*super badziewne radio z niebieskimi diodami z gulfa i wejściem usb, głośniki Magnat w podziurawionej półce w dodatku źle podłączone...
Karoseria:
*seria
*spoiler ze światłem stopu LED OEM
*światła przeciwmgielne OEM
Wyposażenie:
*elektryczny szyberdach (najważniejsza rzecz w aucie zaraz po chowanych reflektorach)
*elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka
*elektryczne szyby
*tempomat wycieraczek
*regulowana kolumna kierownicy, która odskakuje po wyjęciu kluczyka (genialne rozwiązanie)
*hydrauliczne wspomaganie kierownicy
*ABS (niedziałający)
Krótki opis/historia samochodu:
Szukałem dość długo mocnego, japońskiego auta z tamtych lat w nadwoziu coupe, najlepiej z podnoszonymi światłami, ewentualnie CRX-a, czy 3-drzwiowej kombilimuzynki typu GTi w stanie dającym nadzieję na przywrócenie do pełnej świetności. W końcu trafił się egzemplarz godny zainteresowania. Samochód kupiony przeze mnie w listopadzie 2014 roku z wydmuchaną uszczelką pod głowicą. Do 2008 Tojka jeździła w Niemczech, później docierana była w naszym pięknym kraju. W chwili gdy obejrzałem ją od spodu na stacji diagnostycznej wiedziałem, że będzie moja. Łudziłem się jeszcze, że to może nie uszczelka, tylko jakaś pierdoła, ale dla karoserii w takiej kondycji gotów byłem zaryzykować.
Krótki opis planów zmian:
Odszczurzanie, przywrócenie do stanu pełnej używalności i sprawności technicznej, pełne zabezpieczenie antykorozyjne, ładne, koła na lato, doposażenie w to, co fabryka mogła tu wsadzić, a nie wsadziła. Pewnie kiedyś nowy lakier.
Zdjęcia:
*zaraz po zakupie (oczywiście ledwo wystarczyło paliwa, żeby dojechać do stacji):
*i już w Pabianicach:
Ostatnio zmieniony 07-11-17, 14:32 przez kitol, łącznie zmieniany 7 razy.
- grzegoslav
- Użytkownik
- Posty: 2776
- Rejestracja: 29-05-09, 23:08
daj inne linki z imgur'a
http://www.facebook.com/serwismobilnyme ... wej?ref=hl
http://images49.fotosik.pl/327/2ae78b088a26e16a.jpg
SPRZEDAM WSZYSTKIE CZĘŚCI DO CELICY V GEN 1.6 ORAZ 2.0 !!!!!
http://images49.fotosik.pl/327/2ae78b088a26e16a.jpg
SPRZEDAM WSZYSTKIE CZĘŚCI DO CELICY V GEN 1.6 ORAZ 2.0 !!!!!
-
- Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 23-09-16, 21:57
Jak napisałem wcześniej, auto miało wydmuchaną uszczelkę pod głowicą. Nie wspomniałem, że silnik był cały zarzygany olejem do tego stopnia, że nie dało się określić skąd olej wycieka. Na początek kupione były wszystkie uszczelnienia (prócz simmerringu wału od strony sprzęgła), łącznie z fikuśną uszczelką pod pompę oleju z ASO. Większość simmerringów to japoński NOK, uszczelka pokrywy zaworów Elring, podobnie jak uszczelka pod głowicę. Uszczelniacze zaworowe to też NOK.
Głowica poszła do przeglądu. Wymienione zostały wszystkie uszczelniacze zaworowe i niektóre gniazda zostały sfrezowane, więc konieczne było ustawienie luzów zaworowych. W sumie musiałem dokupić chyba 7 płytek, resztę udało się poprzekładać. Dodam, że przed remontem mierzyłem luzy i wszystkie mieściły się w zakresie podanym przez fabrykę.
Stwierdziłem, że jak już czopka zdjęta, to taka okazja nie będzie się zdarzać zbyt często. Progów na cylindrach nie było, więc do wymiany idą pierścienie i panewki korbowe. Te kupione niezbyt okazyjnie w ASO. Naczytałem się o wszechobecnych podróbach japońskich producentów (a pochodzących z innego kraju bym nie założył, gdyż jest to sprzeczne z moją filozofią życiową ) i nie dawało mi to spać po nocach. Nie chciałem mieć w silniku tych elementów z plasteliny.
Przy składaniu oczywiście nowy napęd rozrządu :pompa i rolki GMB, pasek Conti. Stare elementy były jeszcze ze znaczkami Toyoty, więc pewnie wymieniano je dawno temu w Niemczech. U nas w tak starym aucie chyba nikt nie wymienia rozrządu w ASO.
Jak już tak stała, to wymieniłem również uszczelnienia w pompie wspomagania, oczywiście nowy olej. A właściwie oleje, bo wlany został również do skrzyni i oczywiście do silnika.
Oleje firmy Motul. Może trochę drogie, ale jeszcze się nie naciąłem na wyrobach tej firmy.
Głowica poszła do przeglądu. Wymienione zostały wszystkie uszczelniacze zaworowe i niektóre gniazda zostały sfrezowane, więc konieczne było ustawienie luzów zaworowych. W sumie musiałem dokupić chyba 7 płytek, resztę udało się poprzekładać. Dodam, że przed remontem mierzyłem luzy i wszystkie mieściły się w zakresie podanym przez fabrykę.
Stwierdziłem, że jak już czopka zdjęta, to taka okazja nie będzie się zdarzać zbyt często. Progów na cylindrach nie było, więc do wymiany idą pierścienie i panewki korbowe. Te kupione niezbyt okazyjnie w ASO. Naczytałem się o wszechobecnych podróbach japońskich producentów (a pochodzących z innego kraju bym nie założył, gdyż jest to sprzeczne z moją filozofią życiową ) i nie dawało mi to spać po nocach. Nie chciałem mieć w silniku tych elementów z plasteliny.
Przy składaniu oczywiście nowy napęd rozrządu :pompa i rolki GMB, pasek Conti. Stare elementy były jeszcze ze znaczkami Toyoty, więc pewnie wymieniano je dawno temu w Niemczech. U nas w tak starym aucie chyba nikt nie wymienia rozrządu w ASO.
Jak już tak stała, to wymieniłem również uszczelnienia w pompie wspomagania, oczywiście nowy olej. A właściwie oleje, bo wlany został również do skrzyni i oczywiście do silnika.
Oleje firmy Motul. Może trochę drogie, ale jeszcze się nie naciąłem na wyrobach tej firmy.
Ostatnio zmieniony 19-05-17, 14:35 przez kitol, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 23-09-16, 21:57
- Marcin
- Użytkownik
- Posty: 1098
- Rejestracja: 19-01-08, 20:07
Gdzie kupowałeś chłodnicę?
Potrzebujesz części do V generacji? Pisz do mnie na PW. Tutaj moja Niunia 260 KM
-
- Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 23-09-16, 21:57
-
- Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 23-09-16, 21:57
Wycieków już więcej nie było, zatem przyszła pora na ogarnięcie układu wydechowego. Udało mi się zakupić używany, oryginalny wydech w zadowalającym stanie. Taki z napisami Toyota . Swoją drogą kupiłem go od kogoś z forum, ale jeszcze wtedy nie byłem na nim zarejestrowany. Jest tu ten człowiek? Daj znać, z wydechu jestem bardzo zadowolony
Trzeba go było wyczyścić, wspawać nowe rurki przy końcówkach (niestety nie oryginalnych) i pomalować. Oto efekty:
W ogóle, żeby zdjąć stary wydech musiałem go rozciąć w dwóch miejscach, bo jakiś mechanik-folcwagyniorz pospawał go z różnych kawałków rurek na aucie... Nowy jest już skręcany w fabrycznych miejscach.
Następnie nabyłem kopułkę i palec, przewody zapłonowe NGK (były 3 różnych firm), świece Denso PK20R8 (oczywiście były inne, bo te są dość drogie).
Wleciał też nowy filtr powierza Knecht. Jakieś tam drobnostki jeszcze... Aha, nowy pasek napędu altka Bando.
Trzeba go było wyczyścić, wspawać nowe rurki przy końcówkach (niestety nie oryginalnych) i pomalować. Oto efekty:
W ogóle, żeby zdjąć stary wydech musiałem go rozciąć w dwóch miejscach, bo jakiś mechanik-folcwagyniorz pospawał go z różnych kawałków rurek na aucie... Nowy jest już skręcany w fabrycznych miejscach.
Następnie nabyłem kopułkę i palec, przewody zapłonowe NGK (były 3 różnych firm), świece Denso PK20R8 (oczywiście były inne, bo te są dość drogie).
Wleciał też nowy filtr powierza Knecht. Jakieś tam drobnostki jeszcze... Aha, nowy pasek napędu altka Bando.
Ostatnio zmieniony 25-05-17, 11:06 przez kitol, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 23-09-16, 21:57
-
- Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 23-09-16, 21:57
- bartek_asik
- Klubowicz
- Posty: 6237
- Rejestracja: 10-11-06, 10:48
-
- Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 23-09-16, 21:57
Przyszła pora na felgi letnie. Oryginały zostają na zimę z oponami Toyo Snowprox (japońskimi .) Długo szukałem starszych OZ Crono. Takich, na jakich Hołek rajdował swoją Celiką, ale... no drogie. Bardzo drogie. Sporo Imprez ma założone te koła i to chyba właściciele tych właśnie aut podbijają ceny. Nabyłem więc drogą kupna srebrne felgi poniemieckie Artec Cup. Ciężkie jak cholera, ale ponoć solidne. Pożyczyłem od kolegi jedną oponę (śmiesznie to brzmi?) w celu przymiarki.
Podobają mi się i kapusty wystarczyło jeszcze na nowiutkie oponki Toyo T1R . Moje pierwsze w życiu nowe opony...
Felgi pomalowałem sobie na biało. Taki był plan od początku. Gdyby były to OZ, też byłyby białe. Albo zostałyby przemalowane na biało. Na zdjęciach efektu nie widać, ale wyszły super. Świecą się bardziej, niż lakier na aucie.
I taki oto wizualny efekt uzyskałem zakładając je:
Podobają mi się i kapusty wystarczyło jeszcze na nowiutkie oponki Toyo T1R . Moje pierwsze w życiu nowe opony...
Felgi pomalowałem sobie na biało. Taki był plan od początku. Gdyby były to OZ, też byłyby białe. Albo zostałyby przemalowane na biało. Na zdjęciach efektu nie widać, ale wyszły super. Świecą się bardziej, niż lakier na aucie.
I taki oto wizualny efekt uzyskałem zakładając je:
-
- Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 23-09-16, 21:57
Gdy pewnego razu na szrocie szukałem ramienia tylnej wycieraczki, znalazłem na jednej z klap spoiler. Taki ze światłem stopu... "Panie, ile ten spoiler do starej Toyoty?" Jegomościowi nie chciało się włazić między regały, żeby zobaczyć jaki to i powiedział 50 zł. Jak powszechnie wiadomo: "bezpieczeństwo przede wszystkim", więc trzeba było brać koniecznie. Wynegocjowałem jeszcze coś, oczywiście wyjąłem z klapy wiązkę i tak oto stałem się właścicielem spoilera, czy jak kto woli spoliera w kolorze czarnym z led-owym światełkiem stopu. Dwa popołudnia i już był w kolorze. Przy okazji odmalowałem sobie boczne części spoilerka oraz lotkę na masce.
Tak przy okazji, czy ktoś ma antenę fabrycznie umieszczoną w dachu? Cały czas myślałem, ze to rzeźba, ale po zdjęciu lewej części spoilera jest tam blacha bez szpachlówki, spawania itp. Spoiler też nie ma dziury. A wszystkie piątki, które oglądałem na forum miały antenę w błotniku właśnie.
Tak przy okazji, czy ktoś ma antenę fabrycznie umieszczoną w dachu? Cały czas myślałem, ze to rzeźba, ale po zdjęciu lewej części spoilera jest tam blacha bez szpachlówki, spawania itp. Spoiler też nie ma dziury. A wszystkie piątki, które oglądałem na forum miały antenę w błotniku właśnie.