Samochód:
*Toyota Celica ST202 1997 rok
Silnik:
*3S-GE rev III JDM
*przewody NGK
Przeniesienie napędu:
*seria
Zawieszenie:
*poliuretany
Hamulce:
*seria
Układ wydechowy:
*seria
Układ dolotowy:
*seria
koła:
*seria
Wnętrze:
*seria
Audio:
*nie warto pisać
Body:
*spoiler GT4 + risery
*białe kierunki w zderzaku
*kolor 933
*dokładki progowe
Siema
W sierpniu stałem się Celicomaniakiem kupując VI gen należące kiedyś do Wiedźmy. Po 3 miesiącach jazdy alternator przestał ładować więc uznałem to za dobry moment by ją zapakować do garażu i zacząć z nią robić.
Na początek:
*wstawiamy tylny błotnik zjedzony przez rudą
*wymieniamy drzwi zjedzone przez rudą
*piaskujemy i malujemy całość razem z komorą w kolor, który obecnie jest na aucie
*gruntownie czyścimy środek
*naprawiamy prąd
Potem zaczniemy upiększanie. Na razie czeka mnie trudna walka z rudą koleżanką, żeby się jej pozbyć całkowicie. Potem lakierka, konserwacja podwozia i podłogi w środku i będziemy mogli się zabrać za detale
W planach, oprócz rzeczy wymienionych wcześniej:
*wymiana wszystkich filtrów, rozrządu, rzeczy eksploatacyjnych i naprawa wszystkiego co wymaga naprawienia
*polerka wszystkich szyb
*felgi 16" JR3 w kolorze złotym
*heble z avensisa
*nowe amorki + sprężyny Eibach -30mm
*wymiana skóry na obecnych fotelach (albo wymiana na fotele z VII gen)
*lusterka składane JDM
*lampy soczewkowe z przodu i JDM z tyłu
*dokładki TRD przód i tył z laminatu
*lotka nad szybę z laminatu
+ wszystko o czym zapomniałem napisać ale mam to gdzieś z tyłu głowy
Parę zdjęć mojej celinki:
ST202 by Jaszczompeu
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 07-07-18, 16:41
ST202 by Jaszczompeu
Ostatnio zmieniony 23-01-19, 09:37 przez Jaszczompeu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 07-07-18, 16:41
Re: ST202 by Jaszczompeu
Po 2 miesiącach czas na małą aktualizacje
Zawitał do mnie dawca: at200 z 1996 roku. Posłuży na podmiankę całego wnętrza, które jest w lepszym stanie, amortyzatorów (praktycznie nowe kayaby excel-g + jamexy -30mm) i inne pierdoły, które uznam za potrzebne. Oczywiście wszystko wcześniej trzeba sprawdzić czy nie ucierpiało przy wypadku
Zabrałem się więc za moją GT: Środek prawie wypruty, została deska oraz to co pod nią. Ściągnięty przód, powoli demontuje graty spod maski coby móc bezproblemowo wyjąć slinik.
Każda śruba obficie lana wd40 a mimo to dużo się zrywa - trudno będzie więcej rzeczy do zabawy, pośpiechu nie ma.
Rozebrałem też do gołego zjedzone drzwi, które i tak idą do wyrzucenia. Zaskoczyło mnie tam seryjne audio toyoty
Oraz mój sposób na segregowanie śrubek (będzie potem mniej zabawy co do czego i jak):
Kubeczki! Każdy opisany skąd a i jak jakieś nietypowe śrubki to gdzie one dokładnie były
Podsumowując jest trochę rudego nalotu ale większej tragedii nie ma. Oprócz nadkola, bo to był główny powód napraw odkryłem trochę nalotu na podłodze oraz jedno zjedzone miejsce gdzie wylał się kwas z akumulatora. Jak na 4 lata stania celinka jest w stanie zadowalającym. Bedzięmy walczyć.
Na koniec jeszcze foto, które znalazłem w odmętach dysku. Dzień po powrocie z Warszawy
Zawitał do mnie dawca: at200 z 1996 roku. Posłuży na podmiankę całego wnętrza, które jest w lepszym stanie, amortyzatorów (praktycznie nowe kayaby excel-g + jamexy -30mm) i inne pierdoły, które uznam za potrzebne. Oczywiście wszystko wcześniej trzeba sprawdzić czy nie ucierpiało przy wypadku
Zabrałem się więc za moją GT: Środek prawie wypruty, została deska oraz to co pod nią. Ściągnięty przód, powoli demontuje graty spod maski coby móc bezproblemowo wyjąć slinik.
Każda śruba obficie lana wd40 a mimo to dużo się zrywa - trudno będzie więcej rzeczy do zabawy, pośpiechu nie ma.
Rozebrałem też do gołego zjedzone drzwi, które i tak idą do wyrzucenia. Zaskoczyło mnie tam seryjne audio toyoty
Oraz mój sposób na segregowanie śrubek (będzie potem mniej zabawy co do czego i jak):
Kubeczki! Każdy opisany skąd a i jak jakieś nietypowe śrubki to gdzie one dokładnie były
Podsumowując jest trochę rudego nalotu ale większej tragedii nie ma. Oprócz nadkola, bo to był główny powód napraw odkryłem trochę nalotu na podłodze oraz jedno zjedzone miejsce gdzie wylał się kwas z akumulatora. Jak na 4 lata stania celinka jest w stanie zadowalającym. Bedzięmy walczyć.
Na koniec jeszcze foto, które znalazłem w odmętach dysku. Dzień po powrocie z Warszawy
- KariX
- Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 03-12-14, 17:36
Re: ST202 by Jaszczompeu
Strasznie ciekawy kolor to jest ori ? Powodzenia w Majsterkowaniu i jak najmniej urwanych śrub
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 07-07-18, 16:41
Re: ST202 by Jaszczompeu
Tak, ori kolor 933. Dziękuję!KariX pisze:Strasznie ciekawy kolor to jest ori ? Powodzenia w Majsterkowaniu i jak najmniej urwanych śrub
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 07-07-18, 16:41
Re: ST202 by Jaszczompeu
Cześć!
Mała aktualizacja:
Rozbierania ciąg dalszy, o dziwo pod koniec poszło gładko ^^
Wzmocnienie tył się nie nadaje do ratowania. Kupka rdzy.
Bak to zgadka bo wygląda jakby został ściśnięty z dwóch stron. U góry pęknięcie, rurka od odpowietrzenia złamała się po dotknięciu - to tłumaczy czemu śmierdziało paliwem na postoju.
W międzyczasie zderzak zawieziony do spawania. Niestety spawacz się poddał - w ruch pójdzie żywica.
Zdjęcia nadkola przesłane - czekamy na ten kawałek.
Trochę przygotowań i silnik wisi. Zacząłem już demontować osprzęt żeby zaglądnąć do środka i pomalować blok. Rdzy jest tu sporo i trzeba sprawdzić wyciek oleju przy rozrządzie. Z racji ograniczonego miejsca silnik wychodził górą a skrzynia dołem.
Odzyskałem jeszcze sprężyny gdyby -30mm okazało się dla mnie za nisko. Amorki przód to noname, tył bilstein ale za to dwa różne. Wciśnięte wpadają do środka i już słabo chcą wracać. Na szczęście nowe KYB już czekają.
Teraz tydzień wakacji (a może jakieś kanaryjskie celiki wpadną do galerii) i po powrocie działam ostro z przygotowaniem pod malowanie i kompletowaniem wszystkich potrzebnych części.
Mała aktualizacja:
Rozbierania ciąg dalszy, o dziwo pod koniec poszło gładko ^^
Wzmocnienie tył się nie nadaje do ratowania. Kupka rdzy.
Bak to zgadka bo wygląda jakby został ściśnięty z dwóch stron. U góry pęknięcie, rurka od odpowietrzenia złamała się po dotknięciu - to tłumaczy czemu śmierdziało paliwem na postoju.
W międzyczasie zderzak zawieziony do spawania. Niestety spawacz się poddał - w ruch pójdzie żywica.
Zdjęcia nadkola przesłane - czekamy na ten kawałek.
Trochę przygotowań i silnik wisi. Zacząłem już demontować osprzęt żeby zaglądnąć do środka i pomalować blok. Rdzy jest tu sporo i trzeba sprawdzić wyciek oleju przy rozrządzie. Z racji ograniczonego miejsca silnik wychodził górą a skrzynia dołem.
Odzyskałem jeszcze sprężyny gdyby -30mm okazało się dla mnie za nisko. Amorki przód to noname, tył bilstein ale za to dwa różne. Wciśnięte wpadają do środka i już słabo chcą wracać. Na szczęście nowe KYB już czekają.
Teraz tydzień wakacji (a może jakieś kanaryjskie celiki wpadną do galerii) i po powrocie działam ostro z przygotowaniem pod malowanie i kompletowaniem wszystkich potrzebnych części.
- krrizz
- Klubowicz
- Posty: 2343
- Rejestracja: 07-05-06, 13:40
Re: ST202 by Jaszczompeu
Powodzenia w odbudowie, Delfin dawno nie był tak dopieszczony